Aktualny mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton przełożył start z alei serwisowej na czwarte miejsce w niedzielnym Grand Prix Brazylii Formuły 1. Brytyjczyk czuje jednak niedosyt i jest przekonany, że mógłby odnieść zwycięstwo, gdyby nie rozbił się w kwalifikacjach.
„Byłem najszybszy przez cały weekend, zapewne zakwalifikowałbym się na pole position, a z tego miejsca wygrał wyścig”
– powiedział po wyścigu. „Byłem dzisiaj zdecydowanie najszybszy, to bardzo dobra wiadomość”
.
„Miałem dobre tempo na długich przejazdach w treningach, szczególnie na miękkiej mieszance, chyba o pół sekundy lepsze od wszystkich – i to na starym silniku i z innym pakietem aerodynamicznym. Dzisiaj jechałem na 110 procent, musiałem wykrzesać z siebie wszystko”
.
W końcówce wyścigu Brytyjczyk dogonił jadącego na trzecim miejscu Kimiego Räikkönena, lecz nie zdołał wyprzedzić kierowcy Ferrari: „Kimi był na wyciągnięcie ręki, ale z moich opon nic już nie zostało”
.
„Przypominało mi to moje początki w kartingu, kiedy miałem słabą maszynę, przez co kwalifikowałem się na końcu i musiałem przebijać do przodu. Tak samo czułem się dzisiaj, z tą różnicą, że miałem dobry samochód”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.