Lauda „zaniepokojony” przyszłością Formuły 1

Dyrektor niewykonawczy Mercedesa Niki Lauda przyznał podczas weekendu w Brazylii, że jest zaniepokojony przyszłością Formuły 1 pod rządami Liberty Media. Austriak kwestionuje dążenia nowych właścicieli do uczynienia sportu bardziej ekscytującym.

O ile przejęcie Formuły 1 zostało bardzo dobrze odebrane przez wszystkich zainteresowanych, po opublikowaniu zarysu nowych układów napędowych na sezon 2021, zauważyć można wyraźny spadek optymizmu. Liberty Media chce również wyrównać podział dochodów z praw komercyjnych, godząc w interesy większych zespołów. Lauda nie wierzy, że kierunek w którym obecnie do amerykanizacji mistrzostw jest właściwy.

„Jestem zaniepokojony. Amerykańscy właściciele potrzebowali czasu na zrozumienie czym jest Formuła 1, ale ten czas powoli się kończy, a ich obecna wizja przyszłości jest niepokojąca” – powiedział Lauda w rozmowie z Gazzetto dello Sport. „FIA, Chase Carey i Ross Brawn ciągle powtarzają, że trzeba wyrównać osiągi, lecz DNA Formuły 1 jest całkiem inne”.

„Trzeba być głupcem, by sądzić że uczynienie wyścigów bardziej atrakcyjnym wymaga innego zwycięzcy w każdym z nich. W Formule 1 chodzi o rywalizację – tworzenie samochodów to jeden z najważniejszych fundamentów, tak jak odwaga kierowców. Zamiast tego, chcą karać najlepsze zespoły i chronić zawodników jakby byli dziećmi – np. poprzez wprowadzenie Halo”.

Liberty opublikowało niedawno dane finansowe, w których mowa o obniżeniu puli nagród pieniężnych o 13% w porównaniu z poprzednim rokiem – z 316 do 273 milionów dolarów. Mając na uwadze małe prawdopodobieństwo szybkiego znalezienia dodatkowego dochodu na pokrycie straty, właściciele F1 chcą zminimalizować jej skutki poprzez wprowadzenie tańszych silników.

„Jestem pewien, że znajdą kompromis [w kwestii silników]” – skomentował Lauda. „Problem leży jednak w czymś innym – koszty wzrosły o około 70 milionów euro w ciągu roku, a dochody spadły”.

„Do czego zmierzamy? Powinny pojawić się pomysły na zarobienie większych pieniędzy, ale nie widzę takich. Słyszałem od Seana Bratchesa, że kierowcy powinni wychodzić na pola startowe z dziećmi. Czy kopiowanie piłki nożnej liczy się jako pomysł?”

„Potrzeba bardziej otwartego projektu. Limit budżetowy jest logicznym i właściwym rozwiązaniem, ale potrzebny jest plan jego realizacji. Jak dotąd Liberty ogłosiło jedynie, że chcą go wprowadzić, ale nie wyjaśniło w jaki sposób. Mamy pracowników, co mamy z nimi zrobić? Zwolnić i zostawić na ulicy?”

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze