Nico Hülkenberg stwierdził, że wywalczenie siódmego miejsca w kwalifikacjach do dzisiejszego wyścigu o Grand Prix Singapuru jest dla Renault równoznaczne z uzyskaniem pole position, biorąc pod uwagę przewagę czołowych zespołów nad resztą stawki.
Wczoraj bój o pierwsze pole startowe stoczyły zespoły Red Bulla i Ferrari. Pomimo wyraźnej przewagi austriackiej ekipy w sesjach treningowych, na pole position ostatecznie stanie Sebastian Vettel. Mercedes w ten weekend nieco odstawał od czołówki, jednak taka forma Srebrnych Strzał była na Marina Bay spodziewana. Po raz kolejny miano najlepszego kierowcy wśród reszty stawki przypadło Hülkenbergowi, który pokonał dobrze spisujących się kierowców McLaren-Hondy.
„W naszym świecie, świecie poza czołowymi zespołami, [ten wynik] jest jak pole position. W Q1 i Q2 miała miejsce walka z McLarenami, którzy wychodzili z niej górą, jednak na finałowym okrążeniu w Q3 dałem z siebie wszystko. Cieszę się z możliwości startu z siódmego pola i nie mogę doczekać się wyścigu. Wiemy, że Grand Prix Singapuru bywa nieprzewidywalne i wszystko może się zdarzyć – po prostu trzeba być gotowym i skupionym przez cały wyścig”
– powiedział Hülkenberg.
Jolyon Palmer z kolei nie dał rady wywalczyć awansu do Q3, plasując się finalnie na 11. pozycji po problemach z oponami na ostatnim okrążeniu w Q2, jednak wciąż liczy na zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie.
„W samochodzie odkryliśmy mocne tempo, zwłaszcza w Q1, kiedy wydawało się, jakby pojazd się ożywił. W Q2 również wszystko wyglądało dobrze, jednak na ostatnim przejeździe przegrzałem tylne opony, co skończyło się utratą czasu i braku możliwości poprawy. Znajduję się na 11. polu startowym, ale nie jestem aż tak niezadowolony. Mamy świeży komplet opon i możemy powalczyć o punkty”
– stwierdził Brytyjczyk.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
