Max Verstappen musiał wycofać się po zaledwie siedmiu okrążeniach niedzielnego Grand Prix Belgii Formuły 1 w Spa-Francorchamps, po tym jak w silniku jego Red Bulla awarii uległa jedna ze świec zapłonowych.
Holender jechał na piątym miejscu, przed swoim zespołowym kolegą Danielem Ricciardo, lecz był zmuszony wycofać się z wyścigu po raz szósty w dotychczasowych dwunastu wyścigach tego sezonu.
„Nie ukończyłem już połowy wyścigów”
– powiedział Verstappen. „To niesamowite. Już przez radio mówiłem, że nie mogę uwierzyć w taki ciąg wydarzeń. Oczywiście, z początku można to uznać za pech lub cokolwiek innego, ale teraz walczę z Fernando Alonso w ilości nieukończonych wyścigów. To niewiarygodne i wcale mnie to nie cieszy”
.
„Musimy rozwiązać te problemy, bo nie mogą się one przytrafiać czołowej ekipie. Kiedy nie ma się wyników, przestaje się myśleć o przyszłości – nie przejmuję się tym, chcę po prostu kończyć wyścigi na dobrych pozycjach. Ciężko pracowaliśmy w ten weekend, tylko po to, by się wycofać”
.
Drugi kierowca ekipy Ricciardo zakończył niedzielny wyścig na trzeciej pozycji.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.