Kierowca Formuły 2 Oliver Rowland uważa, że powrót Roberta Kubicy za kierownicę samochodu Formuły 1 podczas testów na torze Hungaroring znacząco utrudni mu walkę o miejsce w zespole Renault na sezon 2018.
Brytyjczyk nie jest jedyną osobą, która marzy o byciu kierowcą Renault. W kolejce czekają również Nicholas Latifi i Siergiej Sirotkin – cała trójka ma nadzieję, że to ktoś z nich zajmie miejsce Jolyona Palmera, który ewidentnie nie radzi sobie z samochodem oraz z presją, która spadła na niego w ostatnich dniach.
„Robert w czasach swojej świetności był niesamowitym kierowcą. Wrócił po kontuzji, ale ma pewne ograniczenia i dopiero musimy się przekonać, jak duży będzie to miało na niego wpływ i ile będzie mógł z siebie dać”
– powiedział Rowland. „Robert ma za sobą ogromne wsparcie i wszyscy chcieliby zobaczyć go powracającego do F1, przez co trudno jest mi starać się o to samo miejsce w stawce”
.
„Jeżeli chodzi o resztę, Nicholas jest moim kolegą zespołowym w F2, więc łatwiej tu o porównanie. Jeżeli mnie pokona, to wtedy on powinien otrzymać miejsce w Formule 1, ale jeśli będzie inaczej, to powinienem być ja. Sirotkin był rok temu trzeci w GP2, ale chciałbym myśleć, że jestem od niego lepszy – pokonałem go w 2014 roku, gdy byliśmy w jednym zespole World Series by Renault. Wiem, że nie wnoszę ze sobą dużego budżetu, ale wygląda na to że jestem drugi w kolejce za Robertem. Szanuję go za to co zrobił w przeszłości i miło byłoby go zobaczyć tam [w Formule 1], gdybym nie walczył o fotel!”
Rowland zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Formuły 2, mając na koncie dwa zwycięstwa.
Źródło: nbcsports.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.