Sainz: Pozostanie w Toro Rosso jest mało prawdopodobne

Carlos Sainz jest zdania, że jego pozostanie w Toro Rosso na czwarty sezon jest mało prawdopodobne.

Przed rozpoczęciem tegorocznych mistrzostw świata fotel wyścigowy zaproponowało Carlosowi Sainzowi Renault, jednakże odrzucił on tą propozycję i zdecydował się pozostać pod skrzydłami Red Bulla. Po trzecim sezonie startów w ekipę Toro Rosso, do której dołączył w roku 2015, Hiszpan najchętniej wykonałby krok do seniorskiej ekipy byków, jednakże kontrakty Maxa Verstappena i Daniela Ricciardo wygasają dopiero po sezonie 2018.

„Mamy przed sobą jeszcze sporo wyścigów, a plotki będą pojawiać się zawsze” – powiedział w Austrii Sainz. „Moim celem numer jeden jest awans do Red Bulla w przyszłym sezonie i rozpoczęcie walki o podia, zwycięstwa czy o cokolwiek będą walczyć. Będę o to walczył. Jeżeli się to nie uda, to czwarty rok w Toro Rosso jest mało prawdopodobny i nie zamierzam odrzucać żadnych innych szans. Zdecydowanie jestem gotowy aby wykonać krok przód w swojej karierze. Nie zamierzam zamykać sobie drzwi. Zobaczymy co się wydarzy”.

W tym sezonie Sainz póki co jest wyraźnie lepszy od Daniiła Kwiata. Hiszpan po ośmiu tegorocznych rundach mistrzostw świata ma na swoim koncie 29 punktów, podczas gdy jego kolega może pochwalić się jedynie czterema. 

„Wciąż jest dość wcześnie i nie wiem, co będzie się dziać w przyszłym roku” – przyznał kierowca Toro Rosso. „Mamy obecnie sezon ogórkowy. Sprawia mi to sporą frajdę, ściganie się po torze z dobrymi wynikami, tak jak to dotychczas robię. Moim zadaniem jest jazda samochodem najszybciej jak się da. Jestem w miejscu, gdzie bardzo dobrze pracuje mi się z zespołem i z samochodem i myślę, że sezon póki co przebiega pozytywnie. Za każdym razem kiedy kończymy wyścig, zdobywamy punkty. Na dzień dzisiejszy mamy o 11 punktów więcej niż rok temu o tej samej porze - wszystko przebiega pozytywnie, ale nadal musimy ciężko pracować”.

Patrząc na sytuację w Red Bullu, jeżeli ktoś miałby opuścić seniorską ekipą z Austrii, to będzie to raczej Daniel Ricciardo, co doprowadziłoby do sytuacji, w której partnerem Sainza po raz kolejny zostałby Max Verstappen.

„Dla mnie był to bardzo fajny okres [jazda z Verstappenem w Toro Rosso] i nie miałbym nic przeciwko temu, jeżeli miałoby się to powtórzyć”. - skomentował sprawę Sainz. 

Podobnie podchodzi do tego również Holender: „Zdecydowanie, bardzo dobrze się nam rywalizowało. Lubię rywalizację. Nie jestem jednak pewny jak wyglądają sprawy z kontraktami, musimy zaczekać i zobaczyć co się stanie. Jestem jednak przekonany, że prędzej czy później obaj będziemy mieli do swojej dyspozycji konkurencyjne samochody”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze