Jolyon Palmer uważa, że weekend w Baku był jednym z najgorszych w jego karierze i ma nadzieję, że teraz może być tylko lepiej, a taka sytuacja jaka miała miejsce w poprzedni weekend już się nie powtórzy.
Kierowca Renault rozbił się w pierwszym treningu, przez co nie był w stanie wystartować w drugiej sesji treningowej. Palmer zrobił tylko kilka okrążeń w trzecim treningu i po wycieku oleju nie wystartował nawet w kwalifikacjach. Brytyjczyk wystartował do wyścigu z ostatniej pozycji, ale nie udało mu się przejechać wielu okrążeń z racji tego, że jego samochód po raz kolejny odmówił posłuszeństwa i Palmer był zmuszony zjechać do alei serwisowej.
„Presja jest coraz większa, a wyniki z początku sezonu nie są dobre”
– powiedział Palmer. „Kiedy traci się dużo czasu w treningach, potem nie jest się w stanie wystartować w kwalifikacjach to ciężko o dobry wynik, to praktycznie niemożliwe. Ten weekend był fatalny, mam nadzieję, że gorzej nie będzie. Przez trzy dni przejechałem tylko 30 okrążeń, przez co nie mogłem się przygotować do wyścigu. W piątek dobrze czułem się w samochodzie, wszystko wyglądało okej, a potem było fatalnie”.
„Na początku wyścigu miałem problemy z samochodem, ale tempo nie było najgorsze i byłem w stanie walczyć z Wehrleinem, kiedy go wyprzedziłem zbliżałem się do grupki jadącej przede mną i dobrze się bawiłem. Nie trwało to jednak długo i po problemach z samochodem musiałem udać się do alei serwisowej i zakończyć udział w wyścigu. Bardzo szkoda, bo przejechałem tylko kilka kółek, a przede mną było jeszcze ponad 50 i była spora szansa na punkty”
.
Palmer przyznał, że problemy w samochodach napędzanych silnikiem Renault odzwierciedlają wysiłki, które towarzyszą francuskiej marce w poprawie osiągów jednostki napędowej.
„Wszyscy starają się poprawiać swoją jednostkę napędową, a my mamy w tej kwestii spory deficyt, który zdecydowanie trzeba nadrobić. Każdy w fabryce ciężko pracuje, by znacząco się poprawić. W ten weekend niestety nic się nie zmieniło, problemy miał także [Max] Verstappen i [Daniil] Kvyat”
.
Zapytany o to czy z weekendu w Baku są jakieś pozytywy, odpowiedział: „Początek wyścigu był całkiem dobry, udało mi się zyskać kilka pozycji i to było pozytywne. Wierzę, że teraz może być tylko lepiej, a mój limit pecha się wyczerpał i teraz będę miał więcej szczęścia w kolejnych wyścigach. Mam nadzieję, że w Austrii tempo będzie lepsze i będę w stanie zdobyć kilka punktów. Ten tor pasuje naszej konstrukcji i to powinno pomóc”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.