Lauda typuje kandydata do tytułu

Dyrektor niewykonawczy Mercedesa Niki Lauda wbrew oczekiwaniom wskazuje nie na Lewisa Hamiltona, a Sebastiana Vettela jako najmocniejszego kandydata do zdobycia tytułu mistrzowskiego w tym sezonie.

Po sześciu wyścigach to właśnie Vettel plasuje się na szczycie tabeli, mając przewagę 25 punktów (czyli jednego wyścigu) nad Lewisem Hamiltonem. Tegoroczne mistrzostwa mocno różnią się od tego, do czego w ostatnich latach przyzwyczaiły nas Srebrne Strzały. Tym razem Mercedes nie dominuje, a jak zaznaczają jego członkowie, w kwestii rozwoju nowego auta mowa nawet o 16-tygodniowym opóźnieniu w stosunku do Ferrari. Przekłada się to na wyniki, bo po wielu latach przerwy, kierowcy z Maranello są wreszcie w stanie nawiązać równą walkę z Mercedesami. W obecnym sezonie zarówno zawodnicy Ferrari (w tym przypadku tylko Vettel), jak i kierowcy Mercedesa po trzy razy stali na najwyższym stopniu podium.

Niki Lauda uważa jednak, że to Ferrari znajduje się na wygranej pozycji i to Vettel jest bliższy zdobycia kolejnego tytułu w swojej karierze.

„Jedna rzecz jest pewna: Vettel musi doznać jakichś awarii. W przeciwnym wypadku mistrzostwa są już rozstrzygnięte. Ferrari jest teraz na fali i jeśli będzie to trwało, między nami pojawi się przepaść”.

Austriak odniósł się do sytuacji z Grand Prix Monako, gdzie wielu dziennikarzy i kibiców sugeruje zastosowanie poleceń zespołowych w Ferrari. 68-latek jest przeciwnego zdania.

„Vettel wygrał, ponieważ był szybszy, gdy Räikkönen zjechał na pit stop. Wyglądam na szczęśliwego? Ferrari zawsze będzie zajmować szczególne miejsce w moim sercu. Byli perfekcyjni, a my nie. Co prawda mistrzostwo kieruje się w stronę Vettela, ale przed nami wciąż wiele wyścigów. W poniedziałek byłem zły, ale teraz musimy po prostu znaleźć sposób na właściwą pracę opon”.

Źródło: iforsports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze