Sainz zaskoczony miejscem w kwalifikacjach

Carlos Sainz Jr stwierdził, że nie spodziewał się zakwalifikować w pierwszej szóstce do niedzielnego Grand Prix Monako.

Hiszpan, oraz jego kolega z zespołu Toro Rosso Daniił Kwiat, ustawią się na pozycjach startowych pierwszej dziesiątki. Do sesji Q3 jako jedyny awansował jednak Sainz, a Kwiat stracił swoje szanse przez wypadek Stoffela Vandoorne’a, który wywołał żółtą flagę na koniec sesji Q2.

W Q3, Sainz przegrał jedynie z kierowcami Ferrari, Red Bulla oraz Valtterim Bottasem z Mercedesa i chwalił swoje okrążenie.

„To dla nas pozytywna niespodzianka” – powiedział. „Po słabych pięciu pierwszych wyścigach bardzo chcieliśmy się odkuć i czuliśmy, że ten samochód stać na więcej. Nagłe szóste miejsce w Monako dało nam nowe pokłady motywacji”.

„Było dużo trudniej niż podczas treningów, gdzie z łatwością mieliśmy czwarty najszybszy samochód. Przed kwalifikacjami ekipy środka stawki znacząco się poprawiły, bardziej niż oczekiwaliśmy. Znajdowaliśmy się przez to około dziesiątej pozycji w Q1 i musieliśmy atakować od samego początku, czego bardzo nie lubię robić w Monako”.

„Wszyscy jesteśmy zadowoleni z wyniku oraz okrążenia w Q3, bowiem wróciliśmy na należące do nas czwarte miejsce. Straciłem tylko kilka dziesiątych do Ricciardo, zatem mogę mówić o bardzo dobrym okrążeniu”.

Choć za Hiszpanem startuje kilku szybkich kierowców, nie zamierza on przejmować się tym, co dzieje się za nim: „Przystępowanie do wyścigu w defensywie to najgorsza rzecz, jaką można zrobić. Zamierzam atakować na początku, a później być cierpliwym. To długi wyścig i potrzeba w nim szczęścia z neutralizacjami. Musimy uważać na środek stawki, bo niektórzy mogą spróbować szalonych rozwiązań i niektóre z nich mogą zadziałać, a inne nie”.

Źródło: gpupdate.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze