Max Verstappen zajął szóste miejsce w kwalifikacjach do Grand Prix Bahrajnu Formuły 1. Jak twierdzi Holender, rezultat mógłby być lepszy, gdyby nie natrafił na Felipe Massę w czasie przygotowań do rozpoczęcia swojego ostatniego szybkiego okrążenia.
„Wydawaliśmy się konkurencyjni”
– powiedział kierowca Red Bulla, który był najszybszy w ostatnim treningu przed kwalifikacjami. „Kwalifikacje również były dobre, a każdy czas był coraz lepszy. Czułem się pewny swoich szans, ale gdy jechałem za Lewisem Hamiltonem i szykowałem się na ostatni przejazd, Felipe zaatakował w ostatnim zakręcie i prawie się przede mną zatrzymał”
.
„Było za nami dużo wolnego toru, więc nie wiedziałem dlaczego to zrobił. Musiałem przejechać niemal cały ostatni zakręt na pierwszym biegu, by zrobić sobie odstęp – schłodziłem przez to opony i miałem słabe wyjście na prostą, co popsuło moje okrążenie. W pierwszym zakręcie opony były za zimne, doprowadzając do podsterowności”
.
Verstappen nie zamierza jednak wyjaśniać sytuacji z kierowcą Williamsa. Zapytany o to, odpadł jedynie: „To Brazylijczyk, więc nie ma zbyt wiele do wyjaśniania. Trochę szkoda – powinniśmy się szanować i zachować odstęp zamiast próbować wyprzedzać w ostatnim zakręcie”
.
Reprezentant Red Bulla cieszy się jednak z postępów swojej ekipy i liczy na kontynuację wzrostu formy w wyścigu: „Ogólnie kwalifikacje napawają optymizmem, zatem jutro będzie ciekawie. Możemy być blisko Ferrari, a Mercedes może sobie nie radzić ze zużyciem opon”
.
„Wszyscy wiemy, że Ferrari i Mercedes mogą podkręcić silniki na kwalifikacje bardziej od nas, ale w wyścigu zwykle wypadamy lepiej na ich tle”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.