Fernando Alonso jest zadowolony ze swoich kwalifikacji i wierzy, że przy sprzyjających warunkach może ukończyć wyścig w punktowanej dziesiątce.
Kierowcy McLarena, którzy ukończyli trzeci trening na 17 i 19 pozycji przystąpił do kwalifikacji z mocno pesymistycznym podejściem, nie nastawiając się na osiągnięcie dobrych wyników. Tymczasem Fernando Alonso udało się awansować do drugiej części czasówki i ostatecznie uplasował się na 13 miejscu.
„Jechałem jak zwierzę”
- powtórzył Alonso swoją słynną już kwestię z Q1 po kwalifikacjach. „Naciskałem na maksimum możliwości. Czuliśmy się mocno niekonkurencyjni w trzecim treningu, więc stanęliśmy do kwalifikacji w pesymistycznych nastrojach”
.
„Jechałem na maksa w niektórych zakrętach, nie dbając o to że ryzykuję. Przeciąłem linię mety i pomyślałem: 'Wow, P10. To powinno wystarczyć do wejścia do Q2”
.
„Trzynasta pozycja to duża niespodzianka, biorąc pod uwagę nasze oczekiwania. Teraz musimy tylko to wykorzystać i zdobyć kilka punktów. Myślę, że deszcz nam pomoże. W normalnych warunkach ciężko będzie walczyć o pierwszą dziesiątkę, ale przy chaotycznym wyścigu wszystko może się zdarzyć”
.
Alonso przyznał, że obecnie jedynie słaba jednostka napędowa przeszkadza McLarenowi w walce o wyższe pozycje.
„W zakrętach jesteśmy tak samo szybcy, jak inni. Niestety na prostych jesteśmy najwolniejszym zespołem”
.
Źródło: skysports.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.