Antonio Giovinazzi, przeprosił swoją ekipę za to, że w końcowych sekundach pierwszej części kwalifikacji do Grand Prix Chin Formuły 1 rozbił swojego Saubera i tym samym wyeliminował się z dalszej walki.
Włoch, który podczas drugiej rundy sezonu zastępuje kontuzjowanego Pascala Wehrleina, nie zmieścił się w ostatnim zakręcie i stracił kontrolę nad samochodem, co skończyło się uderzeniem w bandę po drugiej stronie toru. Włoch został zabrany do centrum medycznego, ale po kilku minutach opuścił budynek.
„Nic mi się nie stało”
– powiedział. „Chcę tylko przeprosić swój zespół. Jechałem na limicie i go przekroczyłem. Dotknąłem kołami trawy, tył samochodu wymknął się spod kontroli i nie mogłem już nic zrobić. Byłem na swoim najlepszym okrążeniu, ale takie rzeczy się zdarzają w wyścigach. Mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień”
.
Włoch, pomimo wypadku, ukończył kwalifikacje na 15. miejscu, jednak nadal nie wiadomo, czy nie będzie potrzebna wymiana skrzyni biegów. Jeżeli tak, to młody kierowca zostanie przesunięty do tyłu o 5 pozycji. Jego zespołowy kolega Marcus Ericsson uplasował się na 14. pozycji.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.