McLaren kontynuuje swoje zmagania z problemami dostarczanymi przez jednostkę napędową Hondy. Podczas czwartkowych testów MCL32 przejechał najmniej okrążeń spośród wszystkich samochodów – zaledwie 48 – a Stoffel Vandoorne dwukrotnie wywoływał czerwone flagi po awariach mechanicznych.
Jak przyznał w rozmowie z dziennikarzami belgijski kierowca, zespół nie wie obecnie, w czym leży problem: „Rano przeszkodziła na awaria elektryczna, lecz nie wiemy, co ją spowodowało i dopiero to badamy. Nie przejechaliśmy więc wielu okrążeń, jednak kiedy jeździliśmy, było to dobre doświadczenie. Czuję się pewnie za kierownicą i w pewnych zakresach poczyniliśmy postępy. To był mój ostatni dzień za kierownicą przed Melbourne i oczywiście chciałbym mieć przejechane więcej okrążeń, lecz mimo to jako kierowca czuję się w 100% gotowy na start sezonu”
.
Vandoorne został zapytany również o swoje doświadczenia w związku z rozpoczęciem swojego pierwszego pełnego sezonu w Formule 1: „Spędziłem ostatni rok w japońskiej Super Formule, gdzie samochody mają dużo docisku, a prędkości w zakrętach są bardzo wysokie. Było to dla mnie świetne przygotowanie do tego, co czeka mnie tutaj i z pewnością nie żałuję spędzonego tam roku”
.
„To nie jest tak, że można sobie wybrać właściwy moment na wejście do F1, to okazja musi przyjść do ciebie. Od dłuższego czasu czułem się gotowy, by taką otrzymać i ją wykorzystać. Gdyby jednak taka okazja pojawiła się wcześniej, wtedy również należałoby z niej skorzystać”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.