Fernando Alonso, który jest jednym z najstarszych kierowców w obecnej stawce Formuły 1 uważa, że zawodnicy nie tracą swojej prędkości wraz z upływem czasu.
Zespołowy kolega Hiszpana Jenson Button uda się na roczną przerwę od występów w wyścigach Formuły 1 – mistrz świata z 2009 roku w przyszłym roku będzie kierowcą rezerwowym McLarena oraz ambasadorem tej marki. Alonso twierdzi jednak, że to nie wiek jest głównym powodem rezygnacji z tego sportu.
„Nie widzę tego, by miała miejsce sytuacja podobna do tych w innych sportach, gdzie sprawność fizyczna jest tak istotna. Tu chodzi tylko o maszynę, o samochód, więc nie sądzę, że istnieje szczyt formy, a potem następuje trend spadkowy. Dostrzec za to można zwykłą linię progresji, w której za każdym razem stajesz się lepszy”
– powiedział Fernando Alonso w rozmowie z F1i.com.
„Jeśli decydujesz się przerwać udział, to nie z powodu tego, że jesteś wolniejszy, ale dlatego, że jesteś zmęczony. Zmęczony podróżami, rozmowami z media, gdy wystawiasz swoje życie na 20 lat – jesteś w gazetach przez 20 lat, jesteś w telewizji przez 20 lat – może po prostu nadchodzi moment, w którym chcesz to zatrzymać, bo prawdziwe życie jest po drugiej stronie tego pudełka. Rezygnujesz właśnie z tego powodu, a nie dlatego, że jesteś cztery, trzy dziesiąte lub pół sekundy wolniejszy niż 20 lat temu”
.
Alonso dodał również, że pokusa, by mieć prawdziwe życie nadejdzie nawet w przypadku, gdy kierowca odnosi sukcesy.
„Widzieliśmy Michaela [Schumachera], kiedy miał 37 lat, gdy po raz pierwszy udał się na emeryturę, a wtedy przecież wygrywał, walczył do ostatniego wyścigu o mistrzostwo w 2006 roku i zdecydował się zrezygnować. To dlatego, że trafił do Formuły 1 mając 19 lub 20 lat, a kolejne 17 lat poświęcił wyłącznie dla sportu. Nie ma ani jednego dnia, w którym robisz śniadanie nie myśląc o tym, co jesz. Nie ma ani jednego dnia, że robisz coś nie myśląc o tym, żeby nie odnieść kontuzji, ponieważ wyścig jest w najbliższy weekend. Całe swoje życie dedykujesz dla sportu”
– dodał kierowca McLarena.
Źródło: f1i.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.