Magnussen: Renault traktuje wyścigi jak testy

Ekipa Renault nie skupia się obecnie na wynikach i nawet w trakcie wyścigów eksperymentuje z nowymi częściami pod kątem przyszłości.

W trakcie kwalifikacji do Grand Prix Europy na torze w Baku Kevin Magnussen i Jolyon Palmer byli najwolniejsi z całej stawki. Ostatecznie Duńczyk ruszał do wyścigu z alei serwisowej, po tym jak w jego samochodzie wymieniono skrzynię biegów i dokonano znacznych zmian w ustawieniach.

„Po trzecim treningu zdaliśmy sobie sprawę, że będziemy bardzo wolni, dlatego zdecydowaliśmy się kompletnie zmienić ustawienia” - wyjaśniał Magnussen. „Testowaliśmy coś, czego jeszcze wcześniej nie sprawdzaliśmy. Nie okazało się to dobrym rozwiązaniem, ale dobrze było tego spróbować, nie dlatego, że myśleliśmy, że okaże się, że to zadziała, ale żeby się czegoś nauczyć. Jesteśmy w miejscu, gdzie musimy się dużo uczyć i traktujemy to bardziej jako test. W tym momencie przeprowadzamy testy”.

Magnussen przyznał, że większość wysiłków w Baku zespół wkładał w pozbycie się problemów na krawężnikach, które wcześniej dały również o sobie znać w Monako i Montrealu.

„To nasz największy problem, z którym nadal nie jesteśmy sobie w stanie poradzić” - ujawnił Duńczyk. „Samochód jest zbyt sztywny i nie przestaje podskakiwać nawet kiedy już przejedziesz przez krawężnik. Po wprowadzeniu zmian, w kwalifikacjach zachowywał się całkiem nieźle na tarkach, ale w innych miejscach nie było już tak dobrze. Może i uporaliśmy się z problemami na krawężnikach, ale w skutek naszych działań pojawiło się sporo innych. Nie jest lepiej, ale przynajmniej wiemy jak poradzić sobie z problemami na krawężnikach”.

Opisując obecną strategię swojego zespołu, były reprezentant McLarena nie wahał się użyć mocnych słów i powiedział, że są to w dużej mierze konieczne do przeprowadzenia eksperymenty, a jedyne, na co było go stać w kwalifikacjach w Baku, to wyprzedzenie Marcusa Ericssona, który zakończył czasówkę na 20. miejscu.

„Zdajemy sobie sprawę, że nie walczymy o nic w kwalifikacjach, dlatego zdecydowaliśmy się wykorzystać naszą obecną pozycję do nauki” – przyznał Magnussen, który wyścig w Azerbejdżanie ukończył na 14. pozycji, przed swoim kolegą z drużyny. „Nawet z perfekcyjnymi ustawieniami nie bylibyśmy w stanie uzyskać dużo wyższych pozycji w kwalifikacjach. Może udałoby się nam pokonać kierowcę wyżej, ale nikogo więcej”.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze