Oscar Piastri wygrywa swój pierwszy wyścig w Formule 1. Kontrowersyjne decyzje McLarena w GP Węgier

Oscar Piastri po raz pierwszy w swojej karierze stanął na najwyższym stopniu podium w kontrowersyjnym wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Węgier. Dublet dla McLarena zapewnił Lando Norris, który musiał oddać pozycję lidera Australijczykowi ze względu na niezbyt zrozumiałą decyzję strategiczną we wcześniejszej fazie wyścigu. Na najniższym stopniu podium stanął z kolei Lewis Hamilton, który zderzył się z Maxem Verstappenem i obronił pozycję w czołowej trójce.

Pogoda na Hungaroringu była ciepła, ale jeszcze nie skrajnie upalna. Temperatura powietrza wynosiła 28°C, ale dzięki częściowemu zachmurzeniu tor był nagrzany tylko do 43°C. To sprawiło, że mieliśmy pewne zróżnicowanie w doborze opon na starcie. Większość kierowców, w tym pierwsza szóstka, postawiła na opony pośrednie. Duet Astona Martina (Fernando Alonso – P6 i Lance Stroll – P7) zdecydowali się na miękkie ogumienie, podobnie jak Alex Albon (P13) i Kevin Magnussen (P15), natomiast Mający problemy w kwalifikacjach Sergio Pérez (P16) i George Russell (P17) postawili na twardą mieszankę. Podobnie jak Pierre Gasly, który startował z alei serwisowej.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł Norris próbował pokryć swojego zespołowego kolegę Piastriego, jednak Australijczyk miał przewagę prędkości i objął prowadzenie. Po lewej stronie Norris miał naciskającego Verstappena, który wyjechał szeroko ze względu na brak miejsca, a następnie wyjechał przed Brytyjczyka. Niedługo później Norris musiał bronić trzeciego miejsca przed atakami ze strony Hamiltona, co się mu udało.

Sędziowie wzięli jednak na tapet szeroki wyjazd Verstappena, co Red Bull zinterpretował jako praktycznie automatyczną karę w przypadku pozostawienia takiego stanu rzeczy, dlatego poprosili na czwartym okrążeniu Holendra o to, aby puścić Norrisa. Zrobił to na wyjściu z pierwszego zakrętu, ale nie był z tego stanu rzeczy zadowolony i wywierał ogromny nacisk na Norrisa.

Na dość interesującą strategię zdecydował się Haas w przypadku Nico Hülkenberga. Ściągnęli Niemca wcześnie po twarde opony i jechał o dwie sekundy szybciej niż inni kierowcy środka stawki.

Na siódmym okrążeniu w alei serwisowej znaleźli się Alex Albon i Kevin Magnussen, którzy wyprzedzili na początku duet RB – Daniela Ricciardo i Yukiego Tsunodę. Porzucili oni swoje miękkie opony na rzecz twardych. Niedługo później to samo zrobili Fernando Alonso i Ricciardo, a to właśnie za Alonso utworzył się prawdziwy pociąg DRS. Na wyjeździe z pit-lane Ricciardo musiał stoczyć pojedynek z Magnussenem, który przegrał ze względu na lepiej dogrzane opony u kierowcy Haasa. Najwięcej jednak zyskał Hülkenberg, który znalazł się przed Alonso z przewagą 4 sekund nad Hiszpanem.

Wkrótce Norris odjechał nieco od Verstappena, a do Holendra zaczął zbliżać się Hamilton, który za sobą miał Charlesa Leclerca, natomiast za plecami Monakijczyka ze stratą 4 sekund jechał jego zespołowy kolega z Ferrari, Carlos Sainz Jr, który na pierwszych okrążeniach wyprzedził Alonso.

Piastri kontynuował jazdę na prowadzeniu i miał 3 sekundy przewagi nad Norrisem. Jego tempo było również lepsze od Brytyjczyka, powiększając zapas o około 0,2 sekundy na okrążeniu.

Teraz jednak było wyczekiwanie, kto jako pierwszy z czołówki zjawi się do boksów. Na końcu 16. okrążenia jako pierwszy zjechał Hamilton, któremu udało się wyjechać na siódmym miejscu, za Tsunodą, ale przed Russellem. Pomógł także fakt, że w tym czasie zjechał także Valtteri Bottas, który mógł ewentualnie przeszkodzić swojemu byłemu zespołowemu koledze.

Na następnym kółku zareagował McLaren, ściągając Norrisa, który miał 2,6 sek. przewagi nad reprezentantem Mercedesa na wyjeździe z alei serwisowej. Na końcu 18. kółka zjechał także lider wyścigu Piastri, który wrócił na tor przed swoimi głównymi rywalami – wszyscy kierowcy otrzymywali twardą mieszankę. Najlepsze tempo prezentował Hamilton, jednak był tylko minimalnie szybszy od McLarenów. Tymczasowe prowadzenie objął Verstappen, który za sobą miał duet Ferrari – Leclerca i Sainza, natomiast Piastri był czwarty i miał 2,2 sekundy przewagi nad Norrisem.

Red Bull i Ferrari nieco poczekali ze swoimi pit-stopami. Dopiero na 21. okrążeniu zjechał Verstappen, który wrócił na tor za Hamiltona ze stratą aż 6,8 sekundy, natomiast Sainz, który także został ściągnięty, wrócił do wyścigu na dziewiątej pozycji, za Péreza, który jeszcze nie zjeżdżał.

Jako ostatni z czołówki zjechał Leclerc, który porzucił swoje pośrednie opony na rzecz twardych na końcu 23. okrążenia. Powrócił on do rywalizacji na piątym miejscu za Verstappenem, do którego tracił 6,4 sekundy. To właśnie Holender w tym czasie uzyskał najlepszy czas okrążenia. Tym samym na prowadzenie wrócił Piastri, który odskoczył od Norrisa na 3,3 sekundy.

Sytuacja nie ulegała specjalnej zmianie na kolejnych okrążeniach. Jedynie Verstappen zbliżył się do Hamiltona i na 34. okrążeniu zaczął atakować kierowcę Mercedesa. Na następnym okrążeniu Hamilton zblokował opony na hamowaniu do pierwszego zakrętu i Verstappen mógł to wykorzystać, jednak Holender sam wyjechał szeroko w drugim zakręcie, przez co sytuacja na pozycjach 3 i 4 nie uległa zmianie. Z kolei Pierre Gasly został wezwany do boksów, aby wycofać się z wyścigu.

Sporą stratę w tym czasie zaliczył lider Piastri, który stracił połowę ze swojej przewagi. Częściowo mogło to być spowodowane przez szeroko wyjazd w 11. zakręcie na 33. okrążeniu, lecz od tego czasu Australijczyk nie był w stanie odskoczyć od Norrisa, a różnica między nimi wynosiła 1,3 sekundy. Duet McLarena miał jednak komfort rozstrzygnięcia prowadzenia między sobą, ponieważ Hamilton i Verstappen nadal walczyli między sobą i tracili czas do kierowców ekipy z Woking – na 38. okrążeniu strata Hamiltona do Norrisa wynosiła już 8 sekund.

Powoli zaczął zbliżać się okres drugiej tury pit-stopów. Na końcu 40. okrążenia u mechaników jednocześnie pojawili się Hamilton i Leclerc, próbując podciąć Verstappena. Podczas gdy Hamilton otrzymał twarde opony, u Leclerca pojawiło się pośrednie ogumienie, a Verstappen pozostawał ponownie na torze. Z kolei Piastri po wcześniejszej stracie czasu ponownie zaczął powoli ją odbudowywać.

Na końcu 45. okrążenia swój drugi pit-stop odbył Norris, który wyjechał na pośrednim ogumieniu. Wrócił on na tor na czwartym miejscu z przewagą 5,5 sekundy nad Hamiltonem. Dość interesująco, Piastri został ściągnięty dwa okrążenia później, przez co wyjechał za Norrisem z przewagą ponad 2 sekund. Jeszcze ciekawsze było to, że Norris otrzymał instrukcję przepuszczenia Piastriego przy najbliższej okazji, jednak to stało się nieco bardziej utrudnione, gdy Piastri wyjechał w żwir i stracił kolejną sekundę.

Na 49. kółku na swój ostatni pit-stop zjechał także tymczasowym lider Verstappen, który wrócił na tor na piątym miejscu. Narzekał on na swoją strategię, jednak był w stanie szybko dogonić Leclerca, którego pośrednie opony zaczęły odmawiać współpracy. Na 57. okrążeniu Holender z pomocą DRS-u wyprzedził Leclerca na hamowaniu do pierwszego zakrętu i ruszył w pościg za Hamiltonem, do którego tracił 1,7 sekundy.

Tymczasem Norris, który wielokrotnie był proszony o to, aby zwolnić i puścić Piastriego, powiększył przewagę nad Australijczykiem do 5 sekund, a także zaznaczył przez radio, że jeśli Piastri chce zostać przepuszczony, musi się zbliżyć, co oczywiście nie miało miejsca.

Z kolei Verstappen dojechał do Hamiltona. Na 63. okrążeniu duet dublował jednego z kierowców Williamsa, a następnie Verstappen wyprowadził bardzo agresywny atak na kierowcy Mercedesa. W pierwszym zakręcie zderzyli się, a tył bolidu Verstappena został podbity w powietrze. Holender był w stanie wrócić do wyścigu na piątym miejscu, za Leclerca, lecz szansa na podium w tym momencie przepadła.

Na 4 okrążenia przed końcem Norris zaczął zwalniać, a następnie na prostej startowej przepuścił Australijczyka, który odzyskał prowadzenie. Norris jednak bardzo kurczowo trzymał się zespołowego kolegi, licząc potencjalnie na mały błąd z jego strony, jednak ten nie nastąpił.

W tym kontrowersyjnym stylu Piastri odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1, a McLaren – pierwszy dublet od wielu lat. Na najniższym stopniu podium stanął Hamilton, który przetrwał wcześniejsze spięcie z Verstappenem i dojechał do mety. Sam Verstappen przeciął metę na piątej pozycji, za Leclerkiem. Szósta pozycja przypadła Sainzowi, a czołową dziesiątkę uzupełnili Pérez, Russell, Tsunoda i Stroll.

Kolejnym przystankiem w tegorocznym kalendarzu Formuły 1 będzie Grand Prix Belgii na słynnym torze Spa-Francorchamps, które odbędzie się już za tydzień, 28 lipca, przed zaplanowaną na sierpień wakacyjną przerwą.

PNrKierowcaZespół Rezultat
181
Oscar Piastri
McLaren F1 Team70 okr.
24
Lando Norris
McLaren F1 Team+ 2,141
344
Lewis Hamilton
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 14,880
416
Charles Leclerc
Scuderia Ferrari+ 19,686
51
Max Verstappen
Oracle Red Bull Racing+ 21,349
655
Carlos Sainz Jr
Scuderia Ferrari+ 23,073
711
Sergio Pérez
Oracle Red Bull Racing+ 39,792
863
George Russell
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 42,368
922
Yuki Tsunoda
Visa Cash App RB F1 Team+ 1:17,259
1018
Lance Stroll
Aston Martin Aramco F1 Team+ 1:17,976
1114
Fernando Alonso
Aston Martin Aramco F1 Team+ 1:22,460
123
Daniel Ricciardo
Visa Cash App RB F1 Team+ 1 okr.
1327
Nico Hülkenberg
MoneyGram Haas F1 Team+ 1 okr.
1423
Alexander Albon
Williams Racing+ 1 okr.
1520
Kevin Magnussen
MoneyGram Haas F1 Team+ 1 okr.
1677
Valtteri Bottas
Stake F1 Team Kick Sauber+ 1 okr.
172
Logan Sargeant
Williams Racing+ 1 okr.
1831
Esteban Ocon
BWT Alpine F1 Team+ 1 okr.
1924
Zhou Guanyu
Stake F1 Team Kick Sauber+ 1 okr.
NSK10
Pierre Gasly
BWT Alpine F1 Team

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze