Verstappen najszybszy w chaotycznym jedynym treningu w Azerbejdżanie

Max Verstappen uzyskał najlepszy czas okrążenia podczas piątkowe, jedynej w ten weekend sesji treningowej przed Grand Prix Azerbejdżanu. Sesja była dość bogata w incydenty, która dodatkowo musiała zostać przerwana czerwoną flagą.

Ze względu na to, że przez nowy format weekendu ze sprintem kierowcy mogli liczyć wyłącznie na jedną, godzinną sesję na sprawdzenie bolidu i przygotowanie ustawień, niemal od pierwszych minut aktywność na torze była bardzo duża. Zdecydowana część zawodników na pierwsze przejazdy postawiła na opony pośrednie; jedynie Nyck de Vries z AlphaTauri postawił na miękką mieszankę.

Pośpiech w poszukiwaniu jak największej ilości danych spowodował, że już na tym etapie weekendu ryzyko zawadzenia o barierę czy uszkodzenia samochodu było jeszcze większe niż zazwyczaj, a zważywszy na fakt, że Baku jest torem ulicznym, jeden błąd w treningu mógł przełożyć się na pozostałą część weekendu. Jako pierwszy przekonał się o tym Carlos Sainz Jr, który otarł lewą przednią oponą o ścianę, lecz bez większych konsekwencji.

Carlos Sainz gives the wall an early kiss 🤏#AzerbaijanGP #F1 pic.twitter.com/TvLJJH6R44

— Formula 1 (@F1) April 28, 2023

Po 10 minutach treningu na czele zestawienia znajdował się zespołowy kolega Sainza z Ferrari, Charles Leclerc, który odnotował rezultat 1:45,129, dokonując tego na twardych oponach. Drugi był Max Verstappen, tracąc do Monakijczyka 0,025 sekundy, a trzeci był kolejny z kierowców Red Bulla, Sergio Pérez, mając 0,129 sek. straty.

Wkrótce duet Red Bulla postawił na podkręcenie tempa. Na pośrednim ogumieniu Pirelli Verstappen zszedł na 1:43,834, a Pérez tym razem był wolniejszy o 0,282 sek. od swojego partnera z ekipy.

W międzyczasie kolejni kierowcy mieli problemy. Najpierw kapcia złapał Yuki Tsunoda po uderzeniu w ścianę, a chwilę później na torze musiał zatrzymać się Pierre Gasly, którego Alpine zapaliło się w tylnej sekcji. Jednocześnie z innym problemem technicznym w innym miejscu swojego Haasa zaparkował Kevin Magnussen. Spowodowało to wywieszenie czerwonej flagi w tej jakże ważnej sesji treningowej.

A spin for Tsunoda results in a tyre puncture after contact with the wall 🫣

He heads back to the pits#AzerbaijanGP #F1 pic.twitter.com/JZkvFzshxk

— Formula 1 (@F1) April 28, 2023

🚩 RED FLAG 🚩

Smoke pours out of Pierre Gasly's car

Kevin Magnussen is also stranded down at Turn 1#AzerbaijanGP #F1 pic.twitter.com/DKfwHRIFwd

— Formula 1 (@F1) April 28, 2023

Sesja została wznowiona na 32 minuty przed końcem treningu. W międzyczasie Alpine poinformował, że awaria w samochodzie Gasly’ego była spowodowana z awarią ciśnienia hydraulicznego, która nie wiadomo, kiedy miała miejsce. Kierowcy od razu zabrali się do pracy. Na ósme miejsce zameldował się Nico Hülkenberg ze stratą 2,184 sek. do prowadzącego Verstappena.

Swój czas na twardej oponie poprawił Leclerc. Monakijczyk tracił na 25 minut przed końcem treningu 0,586 s. do prowadzącego reprezentanta Red Bulla. Dobrym, czwartym czasem popisał się Nyck de Vries. Tracił do prowadzącego Verstappena 1,032s. Wielu kierowców miało problem z uzyskaniem szybkiego okrążenia, ze względu na panujący na torze w Baku tłok.

Kolejną żółtą flagę wywołał Leclerc. Monakijczyk wyjechał w siódmym zakręcie, a po chwili powrócił na tor. W międzyczasie rekord w pierwszym sektorze pobił Lance Stroll i awansował na drugie miejsce ze stratą 0,219s. Problemy z DRS'em zgłosił za to Fernando Alonso, który został poproszony o zjazd do boksu.

Na dziesięć minut przed końcem jedynej sesji treningowej w Baku koncertowe okrążenia rozpoczęli kierowcy Red Bulla. Przez moment na czele znalazł się Alex Albon, ale kierowcy Czerwonych Byków odzyskali swoje pozycje dość szybko. Ponownie żółtą flagę wywołał Charles Leclerc, który wyjechał w drugim zakręcie. Problem z dohamowaniem do pierwszego zakrętu miał Logan Sargeant, który od razu zjechał do alei serwisowej. Przyczyną było przednie skrzydło, które było zbyt nisko nad ziemią.

Na dwie i pół minuty przed końcem treningu, na pierwszym miejscu zameldował się Pérez z czasem 1:42,600. W samej końcówce czas Meksykanina przebił Leclerc. Monakijczyk był szybszy o 0,248 s. od kierowcy Red Bulla. Mimo wszystko, koniec końców najlepszy czas uzyskał Verstappen. Dwukrotny mistrz świata poprawił czas kierowcy Ferrari o zaledwie 0,037 s.

Chaotyczna sesja treningowa dostarczyła sporo emocji. Dwie czerwone flagi spowodowały, że niektórzy kierowcy nie mieli okazji wykorzystania wszystkich dostępnych kompletów opon, co daje im przewagę nad rywalami. Na czele znaleźli się kierowcy Red Bulla oraz Ferrari. Następnie piąty był Lando Norris, Nyck de Vries szósty, Lance Stroll siódmy, Fernando Alonso ósmy, Alex Albon dziewiąty, a czołową dziesiątkę zamknął Zhou Guanyu.

Dodatkowo Oscar Piastri zgłosił swojej ekipie, że przytarł prawą stroną o ścianę. Katastrofalny trening zanotował Alpine. Samochód Pierre Gasly zaczął się palić, a Esteban Ocon został ściągnięty do garażu ma zapobiegawcze sprawdzenie samochodu. Pecha miał również Kevin Magnussen, którego samochód zatrzymał się w pierwszym zakręcie, a ekipa nie zdołała ściągnąć do garażu. Powodem zatrzymania się był problemem z ciśnieniem paliwa w jego Hassie.

Kwalifikacje, które zadecydują o kolejności na starcie niedzielnego wyścigu, rozpoczną się o godzinie 15:00.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!