Alonso minimalnie przed Verstappenem w trzecim treningu

Po rozpoczęciu trzeciej sesji treningowej, Lando Norris był pierwszym kierowcą, który wyjechał na tor i ustanowił pierwszy czas okrążenia. Miał jednak spore problemy przed zakrętem nr 10, w którym Brytyjczyk zaliczył mocny uślizg tylnej osi. Następnymi kierowcami, którzy ustanowili czas okrążenia, byli kierowcy Haasa, Nico Hulkenberg i Kevin Magnussen. Oboje skorzystali z mieszanki pośredniej, inni kierowcy zdecydowali się na miękką mieszankę.

W 15 minucie treningu na prowadzenie wysunął się Lewis Hamilton z czasem 1:33,508. Z czasem na torze zaczęło się pojawiać coraz więcej kierowców, wśród których, między innymi, był kierowca Aston Martina Lance Stroll. Start Kanadyjczyka w GP Bahrajnu do samego końca pozostawał pod znakiem zapytania, w związku z kondycją jego kontuzjowanej ręki, która powraca do zdrowia. Choć w trakcie treningu ustanawiał optymalne czasy okrążeń, to miał problemy w zakręcie nr1, gdyż nie mógł skręcić kierownicą z wystarczającą siłą.

Skoro Kanadyjczyk, pomimo problemów z ręką, był w stanie kręcić optymalne czasy, to nie może dziwić znacznie lepsza dyspozycja Fernando Alonso. Hiszpan, który wczoraj wygrał trening, na 35 minut do zakończenia sesji wysunął się na prowadzenie z czasem 1:33,121.

Kierowcy Red Bulla postanowili w trzecim treningu obrać inną strategię od reszty stawki. Max Verstappen i Sergio Perez wyjechali na twardych oponach, skupiając się na dłuższych przejazdach. Holender swój najlepszy czas ustanowił na poziomie 1:33,704, Meksykanin zaś 1:34,049. Twarda mieszanka sprawiała jednak kłopoty z brakiem przyczepności, o czym poinformował swoich inżynierów aktualny mistrz świata Formuły 1.

Na 20 minut przed końcem sesji treningowej na prowadzeniu dalej utrzymywał się Fernando Alonso. Drugie miejsce zajmował Lewis Hamilton. Trzecie i czwarte kierowcy Ferrari Carlos Sainz i Charles Leclerc, a piąte Max Verstappen. Po chwili przerwy kierowcy ponownie zaczęli wyjeżdżać na tor, starając się pobić swoje czasy okrążeń. Na prowadzenie w sesji wysunął się Lance Stroll, jako jedyny ustanawiając czas poniżej 1:33. Dzięki rezultatowi Lance’a Strolla pierwsze dwa miejsca zajmowali kierowcy Aston Martina. Na trzecim miejscu, także znikąd, pojawił się Guanyu Zhou, który stracił niecałe 0,3 s. do Kanadyjczyka.

Na 10 minut do zakończenia sesji na prowadzenie wysunęli się kierowcy Mercedesa. Lewis Hamilton ustanowił czas 1:32,555 a niecałe 0,2 sekundy stracił do swojego kolegi z zespołu George Russell. Nie mogli jednak się długo cieszyć z prowadzenia, gdyż na fotel lidera ponownie powrócił Fernando Alonso. Dwukrotny mistrz świata ustanowił czas 1:32,340, ale tuż za nim, o zaledwie 0,005 sekundy wolniej, swoje okrążenie przejechał inny dwukrotny mistrz świata, Max Verstappen. Trzeci czas, ze stratą 0,1 sekundy do Alonso, ustanowił Sergio Perez i w takiej konfiguracji czołowej trójki zakończył się ostatni trening tego weekendu.

PNrKierowcaZespół RezultatOkr.
114
Fernando Alonso
Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team1:32,34013
21
Max Verstappen
Oracle Red Bull Racing+ 0,00513
311
Sergio Pérez
Oracle Red Bull Racing+ 0,10611
444
Lewis Hamilton
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 0,21517
516
Charles Leclerc
Scuderia Ferrari+ 0,28420
663
George Russell
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 0,39117
718
Lance Stroll
Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team+ 0,57915
855
Carlos Sainz Jr
Scuderia Ferrari+ 0,60521
981
Oscar Piastri
McLaren F1 Team+ 0,70511
1010
Pierre Gasly
BWT Alpine F1 Team+ 0,72412
1131
Esteban Ocon
BWT Alpine F1 Team+ 0,77615
1224
Zhou Guanyu
Alfa Romeo F1 Team Stake+ 0,84012
134
Lando Norris
McLaren F1 Team+ 0,86215
1420
Kevin Magnussen
MoneyGram Haas F1 Team+ 1,04120
1527
Nico Hülkenberg
MoneyGram Haas F1 Team+ 1,08322
1622
Yuki Tsunoda
Scuderia AlphaTauri+ 1,13515
1777
Valtteri Bottas
Alfa Romeo F1 Team Stake+ 1,28913
182
Logan Sargeant
Williams Racing+ 1,32515
1923
Alexander Albon
Williams Racing+ 1,54215
2021
Nyck de Vries
Scuderia AlphaTauri+ 1,74218

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze