Verstappen najszybszy na otwarcie weekendu w Kanadzie

Max Verstappen okazał się najszybszym kierowcą podczas pierwszego treningu na torze imienia Gillesa Villeneuvea. Kierowca Red Bulla wyprzedził Carlosa Sainza Jr i Fernando Alonso.

Pierwsze minuty piątkowej sesji tradycyjnie kierowcy poświęcili na zaznajomienie się z torem i szukaniem limitów. Po trzy letniej nieobecności toru w Montrealu w kalendarzu F1 jego nawierzchnia była bardzo zanieczyszczona, co widać było gołym okiem, jak kłęby pyłu wydostawały się spod kół samochodów. Pierwszym zawodnikiem, który przekonał się o niskiej przyczepności był Nicholas Latifi. Kanadyjczyk nie opanował swojego w Williamsa w ostatniej szykanie, przestrzelając ją, ale bez większych konsekwencji.

Po kwadransie jazdy w tabeli nie było większego zaskoczenia. Sergio Pérez z czasem 1: 15,660 wyprzedzał o 0,043 sekundy Maxa Verstappena i dwójkę Ferrari z Carlosem Sainzem Jr na trzeciej pozycji, ale strata kierowców z numerem 55 i 16 wynosiła ponad 0,7 sekundy. W obozie Ferrari strategia jazd była podzielona na opony pośrednie i miękkie. Podobnie wyglądało to w obozie Alpinie, gdzie Fernando Alonso korzystał z najbardziej miękkiej mieszanki.

O pechu mógł mówić kolega zespołowy Hiszpana – Esteban Ocon. W samochodzie Francuza doszło do zapalenia się prawego przedniego hamulca w wyniku zapchania kanału chłodzącego przez papierową torebkę.

Esteban Ocon limps back to the pits with a smoking front-right wheel

Debris on the circuit looks to have overheated the brakes #CanadianGP #F1 pic.twitter.com/SP5qE5sbC1

— Formula 1 (@F1) June 17, 2022

Po upływie mniej więcej połowy czasu poświęconego na trening więcej kierowców zaczęło zakładać opony C5, co od razu poprawiło osobiste rekordy. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się duet Astona Martina. Na trzecie miejsce awansował Lance Stroll, a tuż za nim zameldował się Sebastian Vettel. Tempo chwilę później podnieśli również kierowcy Ferrari. Najpierw Leclerc ustąpił o 0,006 sekundy osiągnięciu Péreza, a chwilę później Sainz poprawił wynik Meksykanina o 0,178 sekundy notując czas 1:15,441.

Odpowiedź na czas Sainza znalazł Max Vertappen. Mistrz świata po poprawieniu się w dwóch pierwszych sektorach w trzecim zanotował rekord i o blisko ćwierć sekundy znalazł się na czele.

Sporo szczęścia miał Yuki Tsunoda, który na wyjściu z dziewiątego zakrętu utarł się o ścianę, ale na jego szczęście obyło się bez poważniejszych konsekwencji.

Yuki with the Montreal kiss 😘#CanadianGP #F1 pic.twitter.com/Zju9jjbvp8

— Formula 1 (@F1) June 17, 2022

Kwadrans przed końcem sesji mocnym okrążeniem popisał się Fernando Alonso. Kierowca Alpine wskoczył na trzecie miejsce i to na pośrednim ogumieniu. Pod koniec sesji kierowcy postawili na dłuższe przejazdy i większym obciążeniem paliwa i większych zmian w klasyfikacji treningu już nie widzieliśmy.

Tradycyjnie z to w Kanadzie bohaterami na torze były również słynne świszcze, które całe widowisko chcą śledzić z jak najbliższej odległości, utrudniając nieco przy tym kierowcom swoje przejazdy, co może potwierdzić między innymi Carlos Sainz Jr i Fernando Alosno.

Watch out little friend! 🥺

A brave groundhog makes a daring dash between Alonso and Sainz's cars#CanadianGP #F1 pic.twitter.com/L1VrUb05Js

— Formula 1 (@F1) June 17, 2022