Leclerc najszybszy, Ricciardo rozbija samochód

Charles Leclerc uzyskał najlepszy czas również podczas drugiego treningu przed Grand Prix Monako. Monakijczyk z czasem 1:22,656 był zaledwie o 0,044 sekundy lepszy od drugiego Carlosa Sainza Jr. Trzeci – ze stratą 0,379 sekundy – był Sergio Pérez z Red Bulla.

Od razu po zapaleniu się zielonych się świateł na tor wyjechali kierowcy Mercedesa, Williamsa, Kevin Magnussen, kierowcy Red Bulla oraz Lando Norris. Po chwili dołączył do nich Charles Leclerc. Po pięciu minutach od rozpoczęcia sesji w tabeli z wynikami mieliśmy już 14. czasów i komplet kierowców na torze. Prowadził Sergio Perez z czasem 1:16,176, ale jego czas szybko przebił Leclerc z czasem 1:15,762.

Pierwsza żółta flaga pojawiła się po sześciu minutach od rozpoczęcia treningu. Jej sprawcą był kierowca AplhaTauri, Yuki Tsunoda który nie dohamował do pierwszego zakrętu i wyjechał w Saint Devote. Po dziesięciu minutach na czele znajdował się Perez z czasem 1:14,001, drugi ze stratą 0,254 sekundy był Max Verstappen, a trzeci Lando Norris ze stratą 0,622 sekundy.

Perez is setting the pace early in FP2

He's a full 0.250s ahead of team mate Verstappen, Leclerc and Sainz are third and fourth#MonacoGP #F1 pic.twitter.com/Vi8eDzZB5q

— Formula 1 (@F1) May 27, 2022

Podobnie jak podczas pierwszego treningu, wielu kierowców zmagało się z problemami dotyczącymi wibracji. Jak zgłosił swojemu inżynierowi Yuki Tsunoda: „wibracje są naprawdę duże, naprawdę. Nie mogę prowadzić”. Warto zauważyć, że jedynymi kierowcami na oponie twardej byli w tej części treningu kierowcy Ferrari. Nie przeszkadzało to jednak w uzyskiwaniu lepszych czasów niż na oponie pośredniej.

Mało brakowało, a Sebastian Vettel uderzyłby w bandę przy sekcji basenowej, po tym, jak uśliznął się tył Astona Martina. Po piętnastu minutach na torze pojawiła się czerwona flaga. Jej sprawcą był Daniel Ricciardo, który wyleciał na wyjeździe z Piscine. Na szczęście Australijczykowi nic się nie stało, czego nie można było powiedzieć o jego McLarenie.

Sesja została wznowiona na 37 minut przed końcem. Kierowcy od razu wyjechali na tor, powodując małe problemy z tłokiem i uzyskaniem szybkiego okrążenia. Między innymi duet Red Bulla wyjechał na świeżym komplecie miękkich opon, podobnie jak Lewis Hamilton. Po chwili czasy w tabeli zaczęły się zmieniać z każdym okrążeń. Na czele znajdował się Perez przed Verstappenen i Alonso. W międzyczasie Meksykanin poinformował swojego inżyniera, że zgubił lewe lusterko.

Po ustanowieniu rekordu w trzecim sektorze na czele znalazł się Leclerc z czasem 1:13,125. Na wysokim, szóstym miejscu znajdował się Kevin Magnussen. Duńczyk tracił 1,114 sekundy do prowadzącego Monakijczyka. Przez chwilę na prowadzeniu pojawił się Max Verstappen, ale jego czas przebił Leclerc – uzyskując 1:12,764 – a potem na trzecie miejsce zepchnął go Carlos Sainz Jr.

Na dwadzieścia cztery minuty przed końcem na torze pojawiła się żółta flaga. Jej sprawcą był Lewis Hamilton, który spłaszczył na dohamowaniu oponę i wyjechał w Mirabou. W międzyczasie Lando Norris zgłosił, że uderzył w bandę pierwszego zakrętu toru w Monte Carlo. Ściany dotknął również George Russel. Brytyjczyk poinformował, że uderzył w barierę w dwunastym zakręcie. Na sześć minut przed końcem sesji na torze pojawiła się żółta flaga. Jej sprawcą był Lando Norris, który nie dohamował w pierwszym zakręcie Saint Devoit i wyjechał poza tor. Po dwóch minutach znów w tym samym miejscu pojawiła się żółta flaga, a jej sprawcą był Lance Stroll.

Jednak ozdobą całego treningu był tweet dostarczony przez zespół Haas, który nie omieszkał skomentować wyjazdu Kanadyjczyka sławnym już memem.

There’s a yellow flag at turn 1, but for who? #HaasF1 #MonacoGP #FP2 pic.twitter.com/Md7n8ZHnI6

— Haas F1 Team (@HaasF1Team) May 27, 2022