Bottas z pole position do Grand Prix Meksyku

Valtteri Bottas wywalczył pierwsze pole startowe do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Meksyku. Obok niego ustawi się jego zespołowy kolega z Mercedesa, Lewis Hamilton, a z trzeciego pola ruszy Max Verstappen z Red Bulla.

Podobnie jak w dotychczasowej części weekendu, pogoda w pełni dopisywała. Niebo było bezchmurne, temperatura powietrza wynosiła 21°C, a asfalt rozgrzany był do 45°C. Wśród niektórych zespołów pojawiły się pewne zmartwienia. George Russell, który wcześniej otrzymał nową skrzynię biegów i do wyścigu otrzyma karę cofnięcia o 5 pól, musiał czekać na wymianę jednostki napędowej na inną, używaną, zaś oba samochody Red Bull Racing miały pewien problem z systemem DRS i w tylnej sekcji bolidów trwały gorączkowe prace.

Q1

Po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej jako pierwsi wyjechali kierowcy ze słabszych zespołów, a zatem Haasa, Alfy Romeo i Williamsa. Z biegiem czasu swoje garaże opuszczali też zawodnicy z pozostałej części stawki. Czas otwarcia ustanowił Kimi Räikkönen, odnotowując 1:19,108. Kilka minut później rezultat pokonał jego zespołowy kolega z Alfy Romeo, Antonio Giovinazzi, który zszedł na 1:18,820.

Wydawać by się mogło, że od tego momentu nie trzeba będzie czekać na lepsze czasy okrążeń. Faktycznie, najpierw Carlos Sainz Jr odnotował 1:18,583, a jadący za nim Charles Leclerc poprawił wynik o ponad sekundy, schodząc na 1:17,991. Niestety dla innych, kwalifikacje zostały przerwane czerwoną flagą. Lance Stroll stracił przyczepność tyłu samochodu na wyjeździe z ostatniego, długiego prawego zakrętu i uderzył swoim Astonem Martinem w barierę, mocno uszkadzając lewą stronę samochodu i przedwcześnie kończąc udział. Przypomnijmy, że Kanadyjczyk i tak miał wystartować z końca stawki z powodu kary za nadprogramowe elementy jednostki napędowej.

🚩 RED FLAG 🚩

Stroll into the barriers. The Canadian is ok and out of the car.#MexicoGP 🇲🇽 #F1 pic.twitter.com/EqN5CszFwl

— Formula 1 (@F1) November 6, 2021

Przerwa po kolizji Strolla z barierą trwała jednak prawie pół godziny. Bariera na wyjeździe z ostatniego zakrętu musiała zostać skrupulatnie sprawdzona, a wszelkie uszkodzenia w strukturze zamienione na nowe elementy. Kiedy jednak wznowiono sesje, na tor od razu wyjechała spora grupa kierowców. Jednym z nich był Sainz, który jednak bardzo wolno wyjechał z alei serwisowej, zgłaszając swojemu inżynierowi z Ferrari brak mocy. Ten poinstruował go jednak, jaką sekwencję ma wykonać, aby zresetować układ, co ostatecznie zadziałało i Hiszpan powrócił do pełnej prędkości.

Wkrótce kierowcy byli w stanie pokonać pomiarowe okrążenia. Najpierw na pierwsze miejsce awansował Pierre Gasly z wynikiem 1:17,746, lecz szybko został pokonany między innymi przez duet Mercedesa, a następnie Red Bulla. Po zakończeniu tej tury okrążeń zdecydowanie najszybszy był Verstappen, który odnotował 1:16,768, który miał ponad 0,6 sekundy przewagi nad zespołowym kolegą i faworytem lokalnej publiczności, Sergio Pérezem. Trzeci Bottas miał 0,7 sek. straty, z czwartym wynikiem meldował się Lando Norris, a czołową piątkę zamykał Hamilton.

W przeciwieństwie do Red Bulla, Bottas i Hamilton zdecydowali się na drugie podejście. Na nim Fin awansował na drugą lokatę i zbliżył się do Verstappena na 0,171 sek. Hamilton również odnotował poprawę, lecz jego strata do głównego rywala w mistrzostwach nadal wynosiła 0,419 sek. Poprawę odnotował musiał za to Sainz, który do tej pory plasował się na 15. miejscu i był zagrożony odpadnięciem. Hiszpan jednak w końcówce wskoczył do czołowej dziesiątki. Bottas już po wywieszeniu flagi awansował na pierwsze miejsce z wynikiem 1:16,727, a drugi czas odnotował Leclerc, tracąc do Fina 0,021 sek, a Verstappen, który od kilku minut był w garażu, zajął trzecią lokatę.

Dość sensacyjnie w Q1 odpadł za to Fernando Alonso, który w piątkowych treningach prezentował przyzwoite tempo. Oprócz niego udział w kwalifikacjach na tym etapie zakończyli również Nicholas Latifi, Mick Schumacher, Nikita Mazepin i Lance Stroll, który miał spory wypadek na początku sesji.

Q2

Na początku Q2 na tor natychmiast wyjechała ścisła czołówka stawki – wszyscy na oponach pośrednich z myślą o strategii na wyścig. Jako pierwszy mierzone okrążenie przejechał Pérez, który odnotował 1:17,055, lecz ponownie został pokonany przez Verstappena, tym razem różnicą aż 0,572 sek. Bardzo dobre okrążenie zaprezentował Hamilton, który do swojego głównego rywala stracił zaledwie 0,016 sek. Trzeci rezultat wykręcił Bottas, tracąc 0,472 sekundy, a z czwartym wynikiem zameldował się Leclerc (+ 0,551 sek.) zepchnął Péreza na piątą lokatę.

Kiedy spora część stawki zjechała do boksów, na tor na miękkich oponach wyjechali Yuki Tsunoda oraz Esteban Ocon, którzy mieli wystartować z końca stawki za wymiany silników, a lepsze okrążenie w czasówce oznaczało, kto z nich wystartuje przed innymi zawodnikami z karami. Podczas gdy Ocon odnotował 13. czas, Tsunoda był w stanie wskoczyć na trzecie miejsce ze stratą tylko 0,218 sekundy do Verstappena.

Na ostatnią turę okrążeń Verstappen postanowił wyjechać na miękkich oponach, choć nie przejechał na nich lepszego okrążenia, co było zrozumiałe. Pérez, który wyjechał na tor na pośrednich oponach, zdecydował się jednak nie pokonywać mierzonego okrążenia, mocno ryzykując tą strategią. Na jego korzyść przemówiła żółta flaga w samej końcówce spowodowana przez Antonio Giovinazziego, który stracił kontrolę nad swoją Alfą Romeo i uderzył bokiem samochodu w barierę, choć uszkodzenia nie były zbyt poważne.

❌ ELIMINATED IN Q2 ❌

Vettel
Raikkonen
Russell
Giovinazzi 📷
Ocon #MexicoGP 🇲🇽 #F1 pic.twitter.com/mUsb0kr42s

— Formula 1 (@F1) November 6, 2021

Nieco wcześniej Hamilton na pośredniej mieszance awansował na pierwsze miejsce, pokonując Verstappena różnicą zaledwie 0,009 sekundy. Z kolei w tej części kwalifikacji swój udział zakończyli Sebastian Vettel, Kimi Räikkönen, George Russell, Antonio Giovinazzi oraz Esteban Ocon.

Q3

Tym razem już bez żadnych kalkulacji, wszyscy kierowcy na początku finałowego segmentu kwalifikacji wyjechali na tor na miękkich oponach. Red Bull, Mercedes oraz Ferrari jasno dali do zrozumienia, że jeden z kierowców ma wyprowadzać cień aerodynamiczny dla preferowanego zawodnika zespołu. W przypadku Red Bulla różnica między kierowcami na torze była jednak zbyt duża, aby Verstappen mógł faktycznie skorzystać z zalet cienia.

To okazało się być mocno dotkliwe. Mercedes jechał znacznie bliżej siebie i na dodatek pokonał oba Red Bulle. Bottas odnotował najlepszy czas, uzyskując 1:15,875, zaś drugi rezultat uzyskał Hamilton, tracąc do zespołowego kolegi 0,145 sekundy. Trzeci Verstappen miał już 0,350 sek. straty, a Pérez plasował się na czwartej pozycji (+ 0,467 sek).

Po chwilowej przerwie, na trzy minuty przed końcem kierowcy powrócili na tor, aby między sobą rozstrzygnąć kwestię pole position. Tym razem Verstappen był znacznie bliżej Péreza i mógł skorzystać z cienia aerodynamicznego tworzonego przez zespołowego kolegę. Pérez w drugim sektorze popełnił dodatkowo błąd, będąc rozproszonym przez Tsunodę, który także wyjechał poza tor i wyjechał w trawę, jednak nie spowodował wywieszenia żółtych flag, które mogły skasować czas Verstappena. Holender jednak sam miał spore problemy z utrzymaniem się na torze i finalnie nie poprawił czasu okrążenia.

Finalnie to Bottas wywalczył pole position, a dzięki drugiemu czasowi Hamiltona Mercedes wywalczył pierwszy rząd do wyścigu o Grand Prix Meksyku. Z trzeciego pola ruszy Verstappen, a obok niego ustawi się Pérez. Piąty czas w kwalifikacjach uzyskał Gasly, szósty był Sainz, a czołową dziesiątkę uzupełnili Daniel Ricciardo, Charles Leclerc, Yuki Tsunoda oraz Lando Norris.

Wyścig rozpocznie się w niedzielę o godzinie 21:00 czasu polskiego.