Gasly najszybszy przed kwalifikacjami, Verstappen na bandzie

Pierre Gasly był najszybszy podczas trzeciego treningu Formuły 1 przed Grand Prix Azerbejdżanu. Francuz uzyskał czas 1:42,251 na miękkich oponach, plasując się przed Sergio Pérezem i Lewisem Hamiltonem.

Po zapaleniu się zielonych świateł na tor w Baku od razu wyjechali kierowcy zespołu Haas – Nikita Mazepin oraz Mick Schumacher. Po chwili dołączył do nich Fernando Alonso z zespołu Alpine. Pozostali kierowcy nie spieszyli się zbytnio z wyjazdem na tor. Po dziesięciu minutach w tabeli były zaledwie dwa wyniki. Prowadził Mazepin z czasem 1:46,717, a drugi był jego partner z zespołu z czasem 1:46,947. Po chwili obu kierowców rozdzielił Alonso z rezultatem 1:45,838.

W międzyczasie na tor wyjechał Valtteri Bottas, który nie zaliczył piątkowych treningów do zbyt udanych. Podczas trzeciego treningu Mercedes wykorzystał jednak tylne skrzydło o większym docisku, aby poprawić dogrzewanie opon. Fin był też pierwszym sprawcą żółtej flagi po tym, jak zbyt szeroko wyjechał w trzecim zakręcie.

Po piętnastu minutach na czele tabeli znajdował się już Sergio Pérez z czasem 1:44,165 na twardych oponach. Jego czas po chwili poprawił Max Verstappen na 1:44,898. W międzyczasie Hamilton po raz kolejny zgłosił swojej ekipie, że nie ma przyczepności ani przodu, ani tyłu, co zwiastuje kolejny trudny dzień w garażach Srebrnych Strzał. Bardzo dobry okrążeniem popisał się na miękkich oponach Yuki Tsunoda z AlphaTauri i awansował na pierwsze miejsce z czasem 1:43,447. Wraz z upływem czasu, rezultaty w tabeli zmieniały się, a według Ferrari tor był wolniejszy o sekundę w porównaniu z piątkowymi treningami.

Na trzydzieści pięć minut przed końcem na czele był już Gasly z czasem 1:43,187, który uzyskał – podobnie jak Tsunoda – czas miękkich oponach. Trzeci, ze stratą 0,454 sekundy był Charles Leclerc z Ferrari, a czwarty Pérez przed Verstappenem. Na ostatnim, dwudziestym miejscu był Lance Stroll z Aston Martina. Po chwili na torze pojawiła się czerwona flaga, po tym, jak Max Verstappen uderzył w bandę w zakręcie numer 15. Holender próbował wycofać swój samochód, ale nie był wstanie.

Max Verstappen hits the barriers at Turn 15!

The session is now red flagged, as he waits to be recovered#AzerbaijanGP 🇦🇿 #F1 pic.twitter.com/fctlA16Nfz

— Formula 1 (@F1) June 5, 2021

Po wznowieniu treningu, kierowcy od razu wyjechali na tor. Między innymi Bottas, który jadąc na oponie pośredniej nie zdołał poprawić swojego czasu. Czasu nie poprawił również Lewis Hamilton, który o mało nie uderzył w tył Astona Martina prowadzonego przez Sebastiana Vettela. Swój rezultat poprawił za to Sebastian Vettel z Aston Martina, który awansował na ósme miejsce. Na czwarte miejsce – ze stratą 0,631 – awansował Lance Stroll, a bardzo dobre, siódme miejsce zajmował Nicholas Latifi z Williamsa.

Na osiemnaście minut przed końcem treningu kierowcy zaczęli wyjeżdżać na tor na świeżych kompletach miękkich opon; między innymi Sergio Perez oraz Charles Leclerc. Bardzo dobry czas mógł uzyskać Carlos Sainz Jr z Ferrari, ale zablokował przednie, prawe koło i był zmuszony wyjechać poza tor w piętnastym zakręcie, tym samym, w którym w bandę uderzył Verstappen. W międzyczasie Bottas przekazał swoim inżynierom, że pomimo wprowadzonych zmian, nie widać żadnej poprawy. Kolejnym kierowcą, który uderzył w bandę 15. zakrętu był Nikita Mazepin i po chwili zjechał do alei serwisowej.

Na dziesięć minut przed końcem na czele znajdował się Leclerc, którego czas został od razu przebity przez Pereza. Meksykanin uzyskał 1:42,595. Na świeżym komplecie miękkich opon wyjechał w końcówce Bottas, a na czwarte miejsce awansował Alonso. Na siedem minut przed końcem na torze pojawiła się wirtualna neutralizacja, po tym jak zatrzymałsię George Russell z Williamsa. Brytyjczyk zgłosił, że „silnik umarł”. W międzyczasie błąd popełnił Vettel i zbyt szeroko wyjechał poza tor. Sesja wróciła do normalności na pięć minut przed końcem.

Na trzy minuty przed końcem na pierwsze miejsce wskoczył Pierre Gasly, który ustanowił rekordy w pierwszym i drugim sektorze i o 0,344 sekundy wyprzedził Pereza. Na trzecie miejsce – z rekordem w trzecim sektorze – zameldował się Hamilton ze stratą 0,446 sekundy. Brytyjczyk miał jednak szczęście i złapał się w strugę za Perezem, dzięki czemu zyskał sporo czasu. Według Mercedesa zysk wynosił 0,6 sekundy.