Bottas najszybszy na otwarcie w Spa

Valtteri Bottas z Mercedesa uzyskał najlepszy czas pierwszego treningu przed Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorschamps. Fin z czasem 1:44,493 wyprzedził drugiego Lewisa Hamiltona (+ 0,069) i trzeciego Maxa Verstappena (+ 0,081).

Jako pierwsi na tor wyjechali Carlos Sainz oraz Alex Albon, którego Red Bull został wyposażony w kratownice w przedniej części samochodu, które są odpowiedzialne za pomiar przepływu powietrza. Po przejechaniu okrążenia, kierowca Red Bulla zjechał na wymianę przedniego skrzydła, aby zebrać jak największych danych.

Problem z rozgrzaniem opon miał Charles Leclerc, który zapytał swojego inżyniera czy może coś z tym zrobić. Monakijczyk był pierwszym kierowcą, który uzyskał czas. Kierowca Ferrari jadąc na twardej mieszance uzyskał czas 1:47,033. Po uzyskaniu czasu na torze zapanowała cisza, a najwięcej działo się w garażach. Między innymi w Alfie Romeo, gdzie mechanicy zmieniali tylne skrzydło w samochodzie Kimiego Räikkönena.

Po kilku minutach ciszy na torze pojawił się Max Verstappen. Holender wyjechał na twardym komplecie opon Pirelli. Po 25 minutach od rozpoczęcia sesji problemy z silnikiem zgłosił Romain Grosjean. Po 30 minutach od rozpoczęcia sesji w tabeli z wynikami mieliśmy tylko trzy czasy. Prowadził Verstappen z czasem 1:45,886 przed Norrisem i Leclerkiem.

Dość dużą podsterowność w szybkich częściach toru zgłosił Valtteri Bottas. Kierowca Mercedesa po 30 minutach od rozpoczęcia sesji znajdował się na czwartej pozycji, a Lewis Hamilton był drugi. Do nerwowej sytuacji doszło pomiędzy Pierrem Gaslym, a Lando Norrisem. Francuski kierowca został zablokowany przez kierowcę McLarena.

Po zgłoszeniu problemów z mocą, Romain Grosjean został uziemiony w garażu, a jego mechanicy pracowali przy samochodzie. Francuz – podobnie jak jego kolega z zespołu – nie uzyskał żadnego czasu. Trzecim kierowcą bez czasu był Antonio Giovinazzi. W międzyczasie do garażu zjechał Charles Leclerc, który zgłosił, że jego twarde opony „są już martwe”.

Po 40 minutach od rozpoczęcia sesji na pierwsze miejsce wskoczył Lewis Hamilton. Kierowca Mercedesa będąc na oponie pośredniej uzyskał czas 1:45,298 uzyskując rekord w drugim sektorze belgijskiego toru. Pierwszym pechowcem treningu był Kevin Magnussen. W samochodzie Duńczyka była potrzebna wymiana silnika, a zespół poinformował, że ten nie powróci już na tor. Również Romain Grosjean nie wyjechał już na tor i podobnie jak u jego kolegi z zespołu konieczna była wymiana silnika. Pechowo trening zakończył się również dla Giovinazziego, który również miał problemy z samochodem.

W końcowej fazie treningu zespół Mercedesa poinformował Bottasa o tym, że jego przednia, lewa opona jest przebita. „Przyzwyczajam się do tych przebić, w zeszły weekend miałem przebitą oponę w moim samochodzie” – odpowiedział natychmiast Fin.  Bardzo słaby trening zaliczyła ekipa Ferrari. Sebastian Vettel był piętnasty, natomiast jego kolega z ekipy, Charles Leclerc zaledwie oczko wyżej – czternasty.

Po raz kolejny w czołowej piątce uplasowali się kierowcy zespołu Racing Point. Sergio Perez był czwarty, a Lance Stroll piąty.