Russell wygrywa ostatnie wirtualne Grand Prix

Pod nieobecność Charlesa Leclerca, George Russell odniósł swoje czwarte zwycięstwo z rzędu w cyklu wirtualnych wyścigów organizowanych przez Formułę 1 i zapewnił sobie triumf w ogólnej klasyfikacji. Brytyjczyk pokonał na replice toru w Montrealu Alexandra Albona i Estebana Gutierreza.

Reprezentant Williamsa wywalczył pole position i utrzymał prowadzenie po starcie, by nie oddać go już do samego końca: „Świetnie się bawiłem, z całą pewnością mieliśmy co robić i realizować naszą potrzebę rywalizacji. Nie mamy teraz prawdziwych wyścigów, więc możliwość zmierzenia się z naszymi kolegami była bardzo fajna. Włożyłem w to dużo pracy i cieszę się, że przyniosło to dobre wyniki”.

Russell przyjechał na metę sześć sekund przed Albonem. Brytyjczyk miał całkowitą kontrolę nad przebiegiem rywalizacji i zaproponował nawet, że celowo zwolni, aby Tajlandczyk mógł go dogonić i zaatakować – Albon odmówił jednak takiej ingerencji w losy wyścigu.

Podium uzupełnił Gutierrez, a kierowca akademii Renault Caio Collet zajął czwarte miejsce w swoim pierwszym wirtualnym Grand Prix. Najlepszym z graczy był piąty na mecie Benjamin Tiametmarduk, za którym finiszowali Guanyu Zhou, Nicholas Latifi i Anthony Davidson. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Callum Ilott i David Schumacher.

Louis Delétraz, który tego samego dnia odniósł zwycięstwo w 24-godzinnym wirtualnym wyścigu Le Mans, zajął 12. miejsce. W obu wyścigach brał udział również Pierre Gasly, który został zdyskwalifikowany z wirtualnego Grand Prix za zbyt częste ścinanie zakrętów.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze