Charles Leclerc odnosi pierwsze wirtualne zwycięstwo

Etatowy kierowca Ferrari w Formule 1 Charles Leclerc wygrał niedzielne wirtualne Grand Prix Wietnamu, zorganizowane na replice toru Albert Park w Australii. Monakijczyk całkowicie zdominował rywalizację, finiszując 14 sekund przed Christianem Lundgaardem. Podium uzupełnił George Russell.

Lundgaard był najszybszy w kwalifikacjach, lecz otrzymał karę przesunięcia o pięć pozycji, dzięki czemu z pole position startował Charles Leclerc. Utrzymał on prowadzenie przed Russellem i Louisem Delétrazem. Kierowcę zespołu Haas już na pierwszym okrążeniu wyprzedzili jednak Alexander Albon, Arthur Leclerc i Lundgaard. Albon szybko wyeliminował się jednak z walki o czołowe lokaty, uderzając w barierę po wschodniej stronie toru. Wkrótce los Tajlandczyka podzielił także Delétraz.

Bardzo szybko w górę stawki przebijali się Jimmy Broadbent i Jenson Button, którzy pod koniec trzeciego okrążenia znajdowali się już w pierwszej dziesiątce. Na piątym kółku błąd popełnił Russell, dzięki czemu wyprzedzili go Arthur Leclerc i Lundgaard. Ta dwójka przez kolejnych kilka okrążeń toczyła ze sobą walkę, z której zwycięsko ostatecznie wyszedł reprezentant Renault – doszło przy tym do kolizji, która obróciła samochodem Arthura Leclerca i spadł on na piąte miejsce.

Niemal cała stawka zjechała do boksów w okolicach 10. okrążenia, a po powrocie na tor prowadzenie ponownie objął Charles Leclerc, z dużą przewagą nad Lundgaardem i Russellem. Arthur Leclerc tymczasem gonił Antonio Giovinazziego, by w końcu wyprzedzić go w pierwszym zakręcie na 11. okrążeniu. Za nimi, Delétraz w podobny sposób wyprzedził Stoffela Vandoorne’a w walce o szóstą lokatę.

Po swoim błędzie z początku wyścigu, do czołowej dziesiątki przebił się z powrotem Albon. Reprezentant Red Bulla najpierw stoczył dłuższy pojedynek z Jensonem Buttonem, a później wyprzedził także Jimmy’ego Broadbenta. Arthur Leclerc tymczasem popełnił kolejny błąd i na dziesięć okrążeń do mety znów znajdował się na szóstej pozycji. Reprezentant Ferrari skorzystał jednak na błędzie Delétraza, a następnie ponownie dogonił i wyprzedził Giovinazziego, by uplasować się na czwartej pozycji.

Przygodami swojego brata nie przejmował się Charles Leclerc, który pewnie zmierzał po zwycięstwo w swoim debiucie w cyklu wirtualnych wyścigów Grand Prix. Lundgaard nie mógł dotrzymać mu tempa i musiał zadowolić się drugim miejscem, przed Russellem.

Arthur Leclerc dowiózł do mety czwartą lokatę, przed Giovinazzim. Stoffel Vandoorne był szósty, finiszując przed Delétrazem, Alexandrem Albonem i najwyżej sklasyfikowanym nieprofesjonalnym kierowcą, którym był dziewiąty na mecie YouTuber Jimmy Broadbent. Pierwszą dziesiątkę uzupełnił Nicholas Latifi.

Kolejny wyścig z cyklu wirtualnych grand prix odbędzie się na torze w Szanghaju, który miał gościć czwartą rundę tegorocznego sezonu Formuły 1.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze