Ferrari ponownie najszybsze na Spa, Leclerc przed Vettelem

Charles Leclerc osiągnął najlepszy czas drugiego treningu przed Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps. Monakijczyk uzyskał czas 1:44,123 sekundy. Drugi był Sebastian Vettel z czasem 0,630 sekundy gorszym, a trzeci był Valtteri Bottas z czasem 1:44,969 sekundy.

Na początku drugiego treningu do pracy zabrali się od razu kierowcy zespołu Haas. Kevin Magnussen oraz Romain Grosjean wyjechali na tor na pośredniej mieszance, natomiast George Russell, który do nich dołączył, wyjechał na tor na twardej mieszance.

Dość szybko do pracy zabrali się również kierowcy Ferrari. Sebastian Vettel na mieszance pośredniej od razu osiągnął najlepszy czas, 1:46,069. Jednak Niemiec nie ustrzegł się błędu podczas swojego mierzonego kółka. Czas Niemca od razu przebił Charles Leclerc. Monakijczyk osiągnął czas 1:45,377 i wskoczył na prowadzenie. W czasie treningu doszło również do bardzo ciekawego i efektownego manewru wyprzedzania. Carlos Sainz Jr dogonił w sekcji Eau Rouge-Raidillon Lando Norrisa i wyprzedził go na prostej zawadzając lewą stroną o trawę.

Pierwszym kierowcą, który wyjechał na tor na oponie miękkiej był Robert Kubica. Polak uzyskał czas 1:49,557, ale Polak spotkał na swojej drodze jednego z kierowców McLarena i Racing Point.

Po pół godzinie na czele nadal znajdował się Charles Leclerc z czasem 1:45,377. Za jego plecami znajdowali się natomiast obaj kierowcy Mercedesa. Po chwili na drugie miejsce wskoczył Max Verstappen, który stracił do Monakijczyka zaledwie 0,017 sekundy. Jednocześnie Lewis Hamilton skarżył się na nieszczelność kasku, a Max Verstappen zgłosił swojej ekipie, że po wyjściu z ostatniej szykany usłyszał dziwny odgłos i zaczął tracić moc. Holender jeszcze raz uskarżał się na silnik Hondy, a w międzyczasie Pierre Gasly miał problem z radiem, w którym słyszał rozmowy innego zespołu.

Na 50 minut przed końcem sesji na czele znajdował się Sebastian Vettel, który poprawił czas swojego kolegi z zespołu o 0,624 sekundy. Niemiec popełnił jednak błąd będąc na swoim szybkim okrążeniu. Jednak prowadzenie Niemca nie trwało długo. Jego czas został przebity przez Monakijczyka o 0,630 sekundy.

Duet Ferrari pozostał na szczycie tabeli wyników już do samego końca. Za Leclerkiem i Vettelem uplasowali się Bottas, Hamilton oraz Sergio Perez, który przyczynił się do wcześniejszego zakończenia sesji. Reprezentant Racing Point zatrzymał się na wyjściu z ósmego zakrętu pięć minut przed końcem, a w jego aucie doszło do niewielkiego pożaru.