Alonso oczekuje na zielone światło, McLaren zleci dodatkowe badania

McLaren zleci dalsze badania medyczne da Fernando Alonso przed Grand Prix Chin, jednak zespół jest pewny powrotu Hiszpana do Formuły 1 na rundę w Szanghaju.

Alonso został wykluczony z możliwości wzięcia udziału w GP Bahrajnu po przeprowadzonych testach medycznych, które wykazały złamanie żebra po potężnym wypadku w Australii. Ze względu na obawy dotyczące możliwości pogłębienia się kontuzji, w fotelu Hiszpana na drugą rundę tegorocznego sezonu pojawił się Stoffel Vandoorne.

Choć ekipa z Woking zleci przeprowadzenie stosownych badań na kilka dni przed kolejną rundą, to rezonans zostanie wykonany tylko w odpowiednim terminie, by ograniczyć ilość promieniowania, którym poddany będzie Alonso. Uważa się, że spędzony poza samochodem czas będzie wystarczający do odzyskania pełnego zdrowia, ale los startu Hiszpana leży w gestii lekarza, który podejmie decyzję w Szanghaju w następny czwartek.

Zapytany na temat szans Alonso na osiągnięcie pełnej gotowości, dyrektor wyścigowy McLarena Eric Boullier powiedział: „Myślę, że jest on pewny siebie. Musi jednak zostać poddany badaniom. FIA sprawdzi to i zdecyduje, czy dopuści go do wyścigu, czy też nie”.

Alonso, który co prawda nie brał udziału w Grand Prix Bahrajnu, pomagał zespołowi i Stoffelowi Vandoorne, który zakwalifikował się przed zespołowym kolegą Jensonem Buttonem, a w wyścigu zajął 10 miejsce, za które zgarnął jeden punkt. Boullier wie, że Alonso prawdopodobnie był sfrustrowany takim a nie innym przebiegiem zdarzeń, jednak dodał: „To było również dobre doświadczenie. Przez radio przekazał kilka cennych komentarzy. Były one bardzo konstruktywne”.

Boullier również uważa, że sam pobyt Alonso w padoku podkreślił jego zaangażowanie w McLarena, co w ostatnim czasie było kwestionowane.

„Nigdy nie miałem co do tego żadnych wątpliwości. To wy [media] tak mówiliście” – dodał.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze