Zespół Red Bull Racing zasugerował na Twitterze, że w przyszłym sezonie Mistrzostw Świata Formuły 1 może korzystać z silników sygnowanych logo Tag Heuer.
Po miesiącach niepewności i nieudanych negocjacji z różnymi producentami, ekipa z Milton Keynes w końcu zbliża się do ogłoszenia swoich planów na przyszły sezon. Zgodnie z przypuszczeniami, ma to być jednostka Renault, w ramach odnowionej umowy z francuskim producentem.
Zamiast logo Renault, na silniku miałby się jednak znaleźć znaczek Tag Heuer, szwajcarskiej marki zegarków, która dotychczas współpracowała z McLarenem. Jak brzmi opublikowane przez Red Bulla zdjęcie samochodu bez silnika, za to z inżynierami w kitlach Tag Heuera i podpisem „Szwajcarska inżynieria w celu zmniejszenia straty w przyszłym sezonie”, rola Tag Heuera w zespole Red Bulla może być dużo większa i obejmować sygnowanie silników.
Potwierdzałoby to wypowiedź szefa Red Bull Racing Christiana Hornera, który podczas weekendu Grand Prix Abu Zabi odniósł się do dostawcy silników na przyszły sezon słowami: „sądzę, że Ron Dennis nie będzie zadowolony”
. McLaren korzystał bowiem z sygnowanych przez TAG silników Porsche w latach 1983-1987.
Szef Red Bulla dodał również, że zespół powrócił na właściwą ścieżkę przygotowań na sezon 2016, które idą zgodnie z planem. „Zaprojektowaliśmy cztery różne wersje podwozia. Przyszłoroczny sezon niewiele jednak zmienia w przepisach, więc to raczej ewolucja”
– stwierdził. „Czas znacząco nam się skurczył, ale zespół wykonał wspaniałą robotę i pracował bardzo ciężko, dzięki czemu znów idziemy zgodnie z planem”
.
Horner dodał także, że podwozie ekipy dowiodło swojej wartości w drugiej połowie sezonu 2015: „Co było bardzo satysfakcjonujące, od Silverstone podwozie znajdowało się w czołówce przy każdej możliwej okazji i każdym sektorze niezdominowanym przez prędkość na prostych”
.
„Patrząc na ostatni sektor w Abu Zabi i porównując poziomy skrzydeł używanych przez nas i niektórych naszych rywali, to było bardzo imponujące i demonstrowało klasę podwozia”
.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
