Wiatr przyczyną wypadku Alonso

Zespół McLarena, po dokładnej analizie wypadku Fernando Alonso w trakcie trwania ostatniego dnia testów doszedł do wniosku, że powodem kraksy był gwałtowny podmuch wiatru w trzecim zakręcie toru Catalunya-Barcelona. Na podobne kłopoty skarżyli się inni kierowcy.

Do wypadku Fernando Alonso doszło w zeszłą niedzielę około godziny dwunastej. Według relacji Sebastiana Vettela, który jechał tuż za Hiszpanem było to dość wolne okrążenie kierowcy McLarena. Poróżował on z prędkością około 150 km/h. Niespodziewanie dwukrotny mistrz świata uderzył w ścianę znajdującą się po wewnętrznej stronie zakrętu. Po chwili na miejscu zjawili się lekarze i Alonso przez dziesięć minut był nieprzytomny. Stąd też został przewieziony do szpitala.

Wyniki wszystkich badań przeprowadzonych Hiszpanowi są pozytywne i kierowca McLarena najprawdopodobniej już wkrótce zostanie wypisany ze szpitala.

Jak wiemy od czwartku zaczyna się ostatnia w tym sezonie tura testów przedsezonowych. Będą one odbywały się także w Montmelo, jednak obecność Fernando Alonso zdaje się być sporym znakiem zapytania. Zespół McLarena poinformował, że w najbliższym czasie podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie.

Co do przyczyny wypadku, to jak już informowaliśmy wcześniej, pojawiało się całe mnóstwo teorii. Zespół McLarena w oświadczeniu podał własną i w swojej opinii jedyną właściwą interpretację wypadku Fernando Alonso.

„Jego auto wyjechało szeroko na wejściu w trzeci zakręt, który jest szybkim prawym łukiem pod górę. Pozwolił jechać maszynie przez środek wirażu odrobinę poza torem” – czytamy w informacji prasowej. „Utratę trakcji spowodowała niestabilność samochodu, która skierowała samochód w stronę ściany. Wtedy trakcja została odzyskana i doszło do uderzenia. Według naszych przypuszczeń powodem takiego zachowania maszyny był nagły podmuch porywistego wiatru. Na takie problemy skarżyli się inni kierowcy. Możemy kategorycznie zaprzeczyć temu, iż przyczyną wypadku była awaria mechaniczna samochodu”.

Źródło: autosport.com