Bearman cofnięty o 10 miejsc na starcie GP Wielkiej Brytanii

Oliver Bearman otrzymał karę cofnięcia o 10 pozycji na starcie Grand Prix Wielkiej Brytanii. Decyzja zapadła po niecodziennym incydencie na wjeździe do alei serwisowej podczas ostatniego treningu F1 na torze Silverstone.

Kierowca zespołu Haas, który w ten weekend zadebiutował jako pełnoprawny uczestnik wyścigu Formuły 1 przed własną publicznością, stracił panowanie nad samochodem, wjeżdżając do alei serwisowej z dużą prędkością. Do zdarzenia doszło w końcówce trzeciego treningu, po ogłoszeniu czerwonej flagi.

Według sędziów Bearman znacząco przyspieszył w kierunku zjazdu do boksów, osiągając prędkość 260 km/h – mimo obowiązujących ograniczeń wynikających z neutralizacji sesji. W konsekwencji stracił panowanie nad autem i uderzył w barierę, uszkadzając przód bolidu.

Ollie Bearman clatters into the barriers on the pit entry 💥

Catch up with all the key action from FP3 ⤵️#F1 #BritishGP

— Formula 1 (@F1) July 5, 2025

Incydent ten był szczególnie rozczarowujący w świetle wcześniejszych osiągów 19-latka, który ukończył FP3 na szóstej pozycji, prezentując bardzo konkurencyjne tempo kwalifikacyjne. Kara oznacza, że niezależnie od osiągniętego rezultatu w czasówce, Brytyjczyk zostanie cofnięty o 10 miejsc na polu startowym.

W oficjalnym uzasadnieniu FIA czytamy: „Samochód numer 87 [Bearman] zwolnił na czerwonej fladze, ale zbliżając się do zakrętu 15, znacząco przyspieszył do tempa wyścigowego i wjechał do alei serwisowej z prędkością 260 km/h. Stracił kontrolę nad samochodem i uderzył w bariery”.

Sędziowie dodali: „Nie ma wątpliwości, że kierowca samochodu numer 87 nie poruszał się powoli w stronę alei serwisowej, lecz symulował zjazd w warunkach wyścigowych. W rzeczywistości, porównując ten przejazd z wcześniejszym okrążeniem do boksów przy normalnych warunkach, był on szybszy – mimo obowiązującej czerwonej flagi”.

Bearman tłumaczył, że błędnie ocenił przyczepność i skuteczność hamulców, które nie były odpowiednio rozgrzane. Jednak sędziowie nie uznali tego za okoliczność łagodzącą.

Poza karą przesunięcia na starcie, młody kierowca otrzymał również cztery punkty karne na swoje konto – co daje łącznie osiem. Gdyby zgromadził kolejne cztery, zostałby automatycznie zawieszony na jeden wyścig.