Prezydent FIA zapowiada zmiany w kontrowersyjnych karach za przeklinanie i krytykę

Prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), Mohammed Ben Sulayem, zapowiedział możliwość złagodzenia przepisów dotyczących kar za przeklinanie i publiczne komentarze, które mogłyby przynieść „stratę moralną” organizacji. Przepisy te od miesięcy budzą niezadowolenie wśród kierowców Formuły 1 i innych serii wyścigowych.

Ben Sulayem odniósł się do sprawy w poniedziałkowym poście na Instagramie, pisząc: „Po konstruktywnych opiniach, jakie otrzymałem od kierowców biorących udział w różnych wydarzeniach organizowanych przez FIA, rozważam wprowadzenie ulepszeń do Załącznika B”.

Załącznik B to dokument określający katalog wykroczeń oraz możliwe kary – od przemocy fizycznej, przez wypowiedzi polityczne, po przeklinanie i inne zachowania, które mogłyby spowodować „stratę moralną” dla FIA.

W ostatnim czasie FIA zaostrzyła podejście do przeklinania – od sezonu 2025 przewidziano wyższe grzywny i możliwość zawieszenia za powtarzające się przypadki użycia wulgaryzmów. Tak surowe podejście spotkało się jednak z ostrą reakcją kierowców. Max Verstappen i Charles Leclerc zostali ukarani jeszcze w ubiegłym roku – Leclerc grzywną, a Verstappen obowiązkiem wykonania prac na rzecz społeczności. Z kolei zawodnicy Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC) zbojkotowali wywiady telewizyjne po tym, jak Adrien Fourmaux został ukarany grzywną za wypowiedziane przekleństwo.

Po ostatnim wyścigu F1 w Arabii Saudyjskiej Verstappen odmówił komentarza na temat kary, która kosztowała go zwycięstwo, dając do zrozumienia, że jakakolwiek krytyka mogłaby złamać przepisy FIA. „Wiem, że nie mogę tutaj przeklinać, ale jednocześnie nie wolno też być krytycznym” – powiedział Holender.

Pewną zmianę tonu zaobserwowano podczas weekendu wyścigowego, gdy Carlos Sainz Jr nie został ukarany za użycie wulgaryzmu podczas konferencji prasowej, w której protestował przeciwko innej grzywnie – za spóźnienie się na hymn narodowy.

„Zasady tworzą ludzie i ludzie mogą je ulepszać” – napisał Ben Sulayem. „Zasada ciągłego doskonalenia to coś, w co zawsze wierzyłem i co leży u podstaw wszystkich naszych działań w FIA”.

Czy FIA rzeczywiście złagodzi kontrowersyjne zapisy, okaże się zapewne w najbliższych tygodniach. Reforma kodeksu wiązała się jednak ze znacznym spadkiem popularności Ben Sulayema, który w tym roku będzie ubiegać się o reelekcję.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze