Amerykański gigant motoryzacyjny General Motors szykuje się do wejścia do Formuły 1 nie tylko z własnym zespołem o nazwie Cadillac, ale również jako dostawca silników. Koncern ogłosił założenie nowej spółki zajmującej się budową jednostek napędowych – GM Performance Power Units, z bazą w Charlotte.
W oświadczeniu GM zaznaczono, że powstanie nowej spółki to krok, który pozwoli Cadillacowi osiągnąć status „pełnoprawnego zespołu fabrycznego” przed końcem dekady. Początkowo ekipa będzie korzystać z jednostek napędowych Ferrari.
GM już rozpoczęło testy prototypowej technologii silników F1 w swoim centrum technicznym w Charlotte w Karolinie Północnej. W 2026 roku koncern planuje otwarcie dedykowanego obiektu dla programu silników F1 w tym samym regionie.
Prezesem nowej spółki został Russ O'Blenes, dotychczasowy szef działu napędów i osiągów w motorsporcie GM. O'Blenes ma bogate doświadczenie, w tym w tworzeniu hybrydowych silników dla Cadillaca i Corvette w serii IMSA.
Mark Reuss, prezes GM, podkreślił, że nowa inicjatywa pokaże globalne możliwości inżynieryjne i technologiczne koncernu: „Russ to lider z ogromnym doświadczeniem w wielu mistrzowskich seriach wyścigowych. Jego techniczne kompetencje są kluczowe dla sukcesu naszego zespołu w F1”
.
Dan Towriss, dyrektor generalny TWG Motorsports, dodał: „Razem z Graeme’em Lowdonem, szefem zespołu, Russ poprowadzi Cadillaca w kierunku innowacyjności i wyznaczania nowych standardów w F1”
.
Źródło: bbc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
