Mercedes-AMG wstrzymał rozwój samochodu F1

Seria kosztownych wypadków zmusiła fabryczny zespół Mercedesa-AMG do wstrzymania produkcji nowych części do swojego bolidu Formuły 1. Niemiecki producent musiał podjąć zdecydowane działania, aby nie przekroczyć limitu budżetowego na sezon 2024.

Wypadki, które miały miejsce w ostatnich tygodniach, znacząco wpłynęły na budżet zespołu – najpierw Andrea Antonelli rozbił samochód George’a Russella podczas treningu na torze Monza, a następnie Brytyjczyk sam miał poważne incydenty w kwalifikacjach w Austin oraz podczas treningów w Meksyku. Jak zaznaczył szef zespołu Toto Wolff, to właśnie incydent z Meksyku, w którym uszkodzeniu uległo nadwozie, spowodował obawy związane z przekroczeniem limitu budżetowego.

„W realiach limitu kosztów jest to trudna sytuacja” – skomentował Wolff. „Te trzy wypadki sprawiły, że znaleźliśmy się w trudnym położeniu, a piątkowy wypadek w Meksyku był ogromnym ciosem dla naszego budżetu. Musieliśmy użyć całkowicie nowego podwozia, co ma znaczący wpływ na limit wydatków. Będziemy musieli ograniczyć rozwój auta”.

Mercedes-AMG potwierdził, że na najbliższy wyścig w Brazylii przygotuje tylko dwa pakiety nowych części, a dwie nowe podłogi zostaną rozdysponowane między bolidy Lewisa Hamiltona i George’a Russella. Wolff podkreślił, że nie będzie już więcej ulepszeń w tym sezonie: „Obecnie liczba części rozwojowych, które możemy zamontować na samochodzie, wynosi zero”.

Mimo napiętego budżetu, który nie pozwala na większe inwestycje, Mercedes-AMG nie rozważa ograniczenia walki między Hamiltonem i Russellem. Wolff zauważył, że obaj kierowcy mają duże doświadczenie, a ich rywalizacja nie była na tyle ryzykowna, aby wymagała interwencji zespołu.

Wolff podkreślił, że jest otwarty na sugestie zawodników. Hamilton potencjalnie może wrócić do starej wersji podłogi, aby zrozumieć, czy nowe aktualizacje mają wpływ na równowagę aerodynamiczną pojazdu, co mogło przyczynić się do niektórych wypadków: „Może istnieć coś w aktualizacji aerodynamicznej, co powoduje niestabilność, której jeszcze nie rozumiemy”.

Źródło: motorsport.com