Kevin Magnussen najprawdopodobniej nie wystartuje w kolejnym wyścigu Formuły 1, w którym weźmie udział, czyli GP Azerbejdżanu. Jest to skutek zebrania 12 punktów karnych za okres ostatnich 12 miesięcy.
Magnussen zdołał zebrać aż 10 punktów karnych w zaledwie pięciu wyścigach na początku sezonu. Mimo że w dziewięciu kolejnych rundach nie powiększał swojego dorobku, to dopiero kolizja z Pierre’em Gaslym w szykanie Roggia podczas dzisiejszego wyścigu przyniosła mu kolejne dwa punkty karne, co powiększyło «dorobek» do 12 punktów i skutkowało automatycznym zawieszeniem.
To pierwsza taka sytuacja, w której kierowca Formuły 1 został zawieszony z tego powodu. W Formule 2 do podobnych sytuacji doszło w 2019 roku, kiedy to Mahaveer Raghunathan jako pierwszy kierowca został zawieszony właśnie po przekroczeniu limitu punktów karnych, a w ubiegły sezonie podobne kary spotkały Oliviera Caldwella, Amaury’ego Cordeela i Roya Nissany'ego.
Zespół Haas nie poinformował jeszcze, kto zastąpi Magnussena podczas następnej rundy w Baku. Jednym z możliwych kandydatów jest ich rezerwowy kierowca, Oliver Bearman, który w tym roku zadebiutował w Formule 1, zastępując Carlosa Sainza Jr podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej, gdzie zajął siódme miejsce.
Incydent z Gaslym skutkował również nałożeniem na Magnussena 10-sekundowej kary czasowej.
To nie był jednak jedyny incydent w wyścigu. Daniel Ricciardo otrzymał jeden punkt karny za zmuszenie Nico Hülkenberga, zespołowego kolegi Magnussena, do opuszczenia toru podczas hamowania do szykany Ascari na pierwszym okrążeniu wyścigu.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.