Hamilton wystartuje dopiero z 14. pola po karze za blokowanie Péreza

Lewis Hamilton przystąpi do wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Holandii dopiero z 14. pola po otrzymaniu kary przesunięcia za przyblokowanie Sergio Péreza w czasówce na torze Zandvoort.

W trakcie Q1 Pérez znajdował się na swoim szybkim okrążeniu, gdy napotkał Hamiltona na zakręcie 9. Kierowca Mercedesa zjechał na zewnętrzną część zakrętu, jednak Pérez, zmuszony do szerokiego wyjazdu, musiał zwolnić i przerwać swoje okrążenie. Meksykanin nie krył frustracji, mówiąc przez radio: „Co ten facet wyprawia? Cholera!”.

Hamilton, który w tym czasie otrzymał polecenie zjazdu do boksów, był ostrzegany przez swojego inżyniera wyścigowego Petera Bonningtona, że Pérez zbliża się do niego. Mimo to Brytyjczyk nie zdołał całkowicie uniknąć przeszkodzenia rywalowi. „Nie rozumiem, przecież byłem całkowicie poza linią wyścigową w zakręcie 9” – bronił się Hamilton. „Próbował to tak pokazać, jakbym mu naprawdę przeszkodził”.

Mimo że Pérez ostatecznie awansował do Q2 po wykonaniu dodatkowego przejazdu na nowym zestawie opon. Wyraził on jednak swoje niezadowolenie z konieczności użycia kolejnego kompletu ogumienia. „Tak, ale przez to zmarnowaliśmy komplet opon” – skomentował przez radio.

Po przesłuchaniu obu kierowców, sędziowie uznali, że Hamilton mógł zrobić więcej, aby uniknąć przeszkodzenia Pérezowi. W uzasadnieniu decyzji sędziowie stwierdzili: „Kierowca samochodu numer 44 [Hamilton], będąc na okrążeniu zjazdowym, został poinformowany przez zespół, że samochód numer 11 [Pérez] zbliża się na szybkim okrążeniu, kiedy wjeżdżał w zakręt 8. Następnie zjechał z linii wyścigowej na wyjściu z zakrętu, aby ustąpić miejsca samochodowi numer 11. Jednak gdy ten nadjechał, samochód numer 44 już powrócił na linię wyścigową, tym samym wyraźnie przeszkadzając”.

Hamilton, który ostatecznie wystartuje z 14. pozycji, zanotuje swój drugi najgorszy wynik w kwalifikacjach w tym sezonie, po Grand Prix Chin, gdzie startował z 18. miejsca. Dzięki karze dla Hamiltona, Yuki Tsunoda, Nico Hülkenberg oraz Kevin Magnussen awansują po jednej pozycji na starcie niedzielnego wyścigu. Brytyjczyk skorzysta jednak na dyskwalifikacji Alexa Albona.