Peter Bonnington nie podąży za siedmiokrotnym mistrzem świata w przyszłym roku do Ferrari. Wieloletni inżynier wyścigowy Lewisa Hamiltona został awansowany na stanowisko szefa inżynierii wyścigowej w Mercedes AMG Petronas i pozostanie w zespole do końca sezonu 2025.
Rzecznik Mercedesa potwierdził, że Bonnington, który od 2013 roku odgrywa kluczową rolę w obozie Hamiltona, «pozostanie w zespole w 2025 roku», mimo zbliżającego się odejścia Hamiltona. Bonnington podejmie się nowej roli przywódczej, jednocześnie kontynuując swoje obecne obowiązki inżyniera wyścigowego dla Hamiltona do końca sezonu 2024.
Awans Bonningtona stanowi ważny krok w jego karierze, która jest ściśle związana z sukcesami Hamiltona w Mercedesie. Partnerstwo tej dwójki rozpoczęło się, gdy Hamilton dołączył do zespołu z Brackley w 2013 roku po odejściu z McLarena. Od tego czasu 'Bono', który wcześniej pracował z Michaelem Schumacherem, odegrał kluczową rolę w zdobyciu przez Hamiltona sześciu tytułów mistrza świata F1.
Gdy na początku tego roku ogłoszono zaskakujący transfer Hamiltona do Ferrari, pojawiły się spekulacje na temat tego, czy Bonnington podąży za nim do Maranello. Teraz jednak jest jasne, że 49-letni inżynier będzie kontynuował swoją drogę w Mercedesie.
Hamilton nie będzie jednak całkowicie pozbawiony widoku znajomych twarzy we Włoszech, ponieważ były inżynier Mercedesa, Loic Serra, dołączy do Ferrari w październiku jako szef inżynierii nadwozia. Dodatkowo Hamilton ponownie spotka się z Jockiem Clearem, swoim inżynierem wydajności z pierwszych dwóch lat w Mercedesie, który jest częścią zespołu Ferrari.
Mimo zmian, więź Bonningtona z Hamiltonem pozostaje silna. Ostatni raz para świętowała wspólnie na podium podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w lipcu, gdzie Hamilton odniósł swoje długo wyczekiwane zwycięstwo od ponad dwóch lat.
Formuła 1 wraca po letniej przerwie już w najbliższy weekend i gościć będzie w Holandii.
Źródło: motorsport.com/
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.