De Vries dołączy do Formuły 1 wraz z AlphaTauri na sezon 2023

 Nyck de Vries podpisał porozumienie z Red Bullem, dzięki któremu dołączy on do Yukiego Tsunody w zespole AlphaTauri na sezon 2023.

De Vries zastępuje w ten sposób Gasly’ego, który z kolei został zwolniony z kontraktu z Red Bullem i od przyszłego roku będzie jeździć dla Alpine. W ten sposób Holender znalazł się w miejscu, aby potencjalnie w przyszłości zastąpić w zespole Red Bull Racing Sergio Péreza i dołączyć do swojego rodaka, Maxa Verstappena w składzie stajni z Milton Keynes.

„Jestem niezwykle podekscytowany dołączeniem do Scuderia AlphaTauri na rok 2023” – powiedział de Vries. „Chcę podziękować zarówno Red Bullowi, jak i zespołowi za danie mi możliwości jazdy w F1. Po F2 obrałem nieco inną drogę z motorsportem, ale F1 zawsze było moim marzeniem i jestem wdzięczny, że mogę je spełnić”.

„Miałem wiele szans na doświadczenie samochodu 2022 w tym roku i myślę, że to postawiło mnie w świetnej pozycji na nadchodzący sezon. Mam nadzieję, że pomogło to przygotować mnie na to, co ma nadejść. Spędziwszy większość moich nastoletnich lat we Włoszech w kartingu, zawsze czułem się tam jak w domu, więc dla mnie to wspaniałe, że dołączam do włoskiego zespołu, który ma już prawdziwie rodzinną atmosferę. Nie mogę się doczekać, aby poznać wszystkich i zacząć budować nasze relacje przed następnym sezonem”.

De Vries, mimo młodego wieku, ma już na koncie bardzo bogatą karierę wyścigową. Jeszcze jako kierowca kartingowy dołączył do programu juniorów McLarena, z którym wygrał mistrzostwa. Współpraca ich trwała przez 10 lat, zanim została zakończona po rozczarowującym sezonie 2018 w Formule 2, mimo że zajął w klasyfikacji czwarte miejsce, za George’em Russellem, Lando Norrisem i Alexem Albonem.

Holender wrócił na zwycięskie szlaki rok później, sięgając po tytuł Formuły 2. Niestety, wówczas nie znalazło się dla niego miejsce bezpośrednio w Formule 1, w przeciwieństwie do poprzednich mistrzów F2: Charlesa Leclerca oraz wspomnianego Russella. Dołączył on jednak do programu Mercedesa, dla którego ścigał się w Formule E, by zostać mistrzem świata elektrycznej serii w sezonie 2020-21. W międzyczasie rywalizował również w WEC w klasie LMP2, a także pełnił rolę kierowcy rezerwowego Toyoty.

Dzięki swojej roli w Mercedesie, miał on wielokrotnie szansę na poprowadzenie bolidu Formuły 1. W tym sezonie wystąpił w pierwszych piątkowych treningach dla zespołu fabrycznego, Williamsa i Astona Martina, będąc jednocześnie u nich wszystkich zawodnikiem rezerwowym.

Podczas ostatniego europejskiego wyścigu F1 na torze Monza otrzymał niespodziewane powołanie od Williamsa, kiedy musiał zastąpić Alexa Albona od sobotniego trzeciego treningu. Mimo krótkiego czasu na przygotowania, w kwalifikacjach awansował do Q2, a w wyścigu wywalczył dwa punkty za zajęcie dziewiątego miejsca. To miało przykuć uwagę wielu ekip. Po wyścigu na torze Monza odbył on test z Alpine w Budapeszcie, a kiedy okazało się, że szanse na dołączenie Coltona Herty do F1 spadły praktycznie do zera, de Vries stał się jednym z głównych kandydatów do roli kierowcy etatowego w AlphaTauri.

Sam proces podpisania umowy z de Vriesem nie był łatwy, ponieważ kierowca musiał zwolnić się z dalszych obowiązków w WEC i Formule E, podzas gdy Red Bull pracował z Gasly’m nad rozwiązaniem jego kontraktu i umożliwieniem dołączenia do Alpine w przyszłym roku.

„Scuderia AlphaTauri miała bardzo udany czas z Pierre’em” – stwierdził Franz Tost, szef AlphaTauri. „Nigdy nie zapomnimy jego fantastycznego zwycięstwa w Monzy i jego finiszów na podium w Brazylii i Azerbejdżanie. Chcę podziękować Pierre'owi za cały wysiłek, który włożył w zespół w ostatnich latach i życzę mu wszystkiego najlepszego w przyszłości”.

„Teraz mamy przyjemność rozpocząć nowy rozdział z Nyckiem, który jest bardzo mile widziany w Scuderia AlphaTauri. Jest on kierowcą o bardzo wysokich umiejętnościach, ponieważ wygrywał we wszystkich kategoriach, w których startował, mając zwycięstwa w wielu wyścigach i tytułach w mistrzostwach. Jego ostatnim dużym sukcesem było zdobycie mistrzostwa świata Formuły E, a to jest wyraźny dowód na to, że jest bardzo konkurencyjnym kierowcą, który zasługuje na miejsce w F1”.

„Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć go w naszym samochodzie i jestem pewien, że wraz z Yuki i Nyckiem będziemy mieli bardzo silny skład kierowców na rok 2023”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze