Start wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Singapuru został opóźniony przez dyrekcję wyścigu przez ulewne opady deszczu, które nawiedziły miasto na nieco ponad godzinę przed rozpoczęciem ulicznej rywalizacji.
Po wyścigu W Series, które także jest obecne w Singapurze, nad tor Marina Bay przybyły ciemne chmury. Niedługo po tradycyjnej paradzie kierowców pojawiły się pierwsze opady deszczu, a niebo otworzyło się na godzinę i 5 minut przed planowanym początkiem wyścigu o 20:00 czasu lokalnego (14:00 czasu polskiego).
Kiepska pogoda szybko zamieniła się w burzę, a widoczność toru nawet bez obecności bolidów na nim spadła drastycznie.
Kilka minut później dyrekcja wyścigu za pośrednictwem oficjalnego systemu pomiaru czasu poinformowała o przesunięciu startu wyścigu. „Opóźniono moment otworzenia alei serwisowej oraz całej procedury startowej”
– czytamy.
Sobotnie kwalifikacje również rozpoczęły się na mokrym torze, chociaż kierowcy byli w stanie wykorzystać opony przejściowe oznaczone zielonym kolorem. Tym razem wymagane będą całkowite deszczówki z niebieskim paskiem. Jeśli warunki pozwolą na start, na pole position ustawi się Charles Leclerc, zaś obok niego znajdzie się Sergio Pérez. Dopiero z ósmego pola ruszy lider mistrzostw świata Max Verstappen, zaś George Russell po otrzymaniu nowej jednostki napędowej Mercedesa przystąpi do rywalizacji z alei serwisowej.
Aktualizacja 13:55
Ulewne opady deszczu szybko zanikły, co pozwala na to, aby tor zaczął przesychać. FIA poinformowała, że aleja serwisowa zostanie otwarta o 14:25, zaś okrążenie formujące zaplanowano na 15:05.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!