Szef zespołu Red Bull Racing Christian Horner zapewnił, że nowa fabryka silników w Milton Keynes powstaje zgodnie z planem i pracownicy wkrótce będą mogli się do niej wprowadzić.
Po tym jak Honda zdecydowała się wycofać z Formuły 1 po sezonie 2021, Red Bull postanowił nie zmieniać dostawcy, z którym wywalczył mistrzowski tytuł, a zamiast tego nadal korzysta z silników japońskiej produkcji, choć pod zmienioną nazwą. Porozumienie z Hondą zakłada, że w przyszłym roku zacznie on samodzielnie wytwarzać jednostki w nowej fabryce w Milton Keynes.
„Jeśli chodzi o nasze przygotowania, wszystko idzie zgodnie z planem”
– zapewnił Horner. „Wprowadzimy się do nowej placówki w maju, a pierwszy silnik Red Bulla zostanie uruchomiony na hamowni przed końcem roku. Robimy ogromne postępy, to ekscytujący okres i bardzo ekscytujący projekt”
.
Zapewnienie kontynuacji dostaw silników w okresie zamrożenia ich osiągów nie jest jednak szczytem ambicji Red Bulla, który chce opracować nową konstrukcję na moment nadejścia nowych przepisów w sezonie 2026 – być może we współpracy z Porsche: „Przyciągnęliśmy fenomenalne talenty ze wszystkich stron przemysłu. Tak, nowy rozdział w 2026 roku wydaje się bardzo daleko, ale w rzeczywistości jest dużo bliżej niż się wydaje”
.
To, czy Red Bull podejmie współpracę z Porsche, pozostaje pod dużym znakiem zapytania. Koncern Volkswagena zaakceptował co prawda taki plan, lecz ostateczna decyzja o wejściu niemieckiej marki do F1 jeszcze nie zapadła. Rywale poddają także w wątpliwość zasadność traktowania Porsche jako nowego producenta, jeśli będzie korzystać z licencjonowanej przez Red Bulla technologii Hondy.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
