Alexander Albon utracił 16. pole startowe do niedzielnego Grand Prix Australii Formuły 1. Kierowca zespołu Williams został wykluczony z wyników kwalifikacji, bowiem w jego samochodzie nie znajdowała się ilość paliwa konieczna do pobrania regulaminowej próbki.
Albon zatrzymał się na torze kilkaset metrów przed wjazdem do alei serwisowej, już po zakończeniu sesji Q1. Jak się okazało, miało to związek z niewielką ilością paliwa na pokładzie Williamsa i wcale nie uchroniło tajskiego kierowcy przed dyskwalifikacją.
W trakcie badania technicznego, delegat techniczny FIA stwierdził, że udało mu się pobrać jedynie 0,33 litra paliwa ze zbiornika, w którym powinno znajdować się przynajmniej 1,15 litra – do regulaminowego litra doliczono bowiem ilość potrzebną, aby Albon dojechał do alei serwisowej. Stanowi to złamanie artykułu 6.5.2 regulaminu technicznego.
„Sędziowie zdecydowali się nałożyć standardową karę dla przewinienia technicznego”
– czytamy w oświadczeniu. „W związku z tym nie może być brana pod uwagę argumentacja o braku wpływu na osiągi”
.
Po wykluczeniu z wyników, Albon formalnie nie zakwalifikował się do wyścigu. Sędziowie zezwolili jednak na jego start.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
