Silnik Alonso spisany na straty

Szef marki Alpine Laurent Rossi potwierdził, że w samochodzie Fernando Alonso zostanie zamontowany nowy silnik spalinowy przed nadchodzącym Grand Prix Australii. Poprzedni uległ awarii, gdy Hiszpan jechał na siódmej pozycji wyścigu w Dżuddzie.

„To nie był silnik, a pompa wody” – powiedział Rossi, przekazując wyniki inspekcji przeprowadzonej po powrocie silnika do Europy. „To doprowadziło do awarii układu chłodzenia i efektu kaskadowego: silnik nie był prawidłowo chłodzony, temperatura oleju rosła, itd., powodując dalsze problemy. Fernando mógł jechać dalej, ale silnik nie pracował w prawidłowych warunkach i woleliśmy go zatrzymać”.

Francuz liczy na to, że podobny problem się już nie powtórzy: „Pompa wody się psuła. Przyczyna problemu została zidentyfikowana i mam nadzieję, że zostanie wyeliminowana przed Melbourne. To problemy wieku dziecięcego nowych części, które pracują po raz pierwszy i których nie mieliśmy okazji dogłębnie przetestować. W podobnej sytuacji są wszystkie zespoły. Plus jest taki, że nie jest to problem strukturalny. Sam silnik, jego projekt i architektura są tu bez zarzutu, bo silnik pracuje, jak trzeba”.

Choć sam silnik spalinowy nie uległ uszkodzeniu, Alpine musiało spisać go na straty, bo wymiana pompy wody nie jest możliwa bez jego rozebrania: „Problem w tym, że pompa jest zintegrowana z silnikiem. Gdybyśmy chcieli ją naprawić, musielibyśmy zerwać plomby. Straciliśmy więc ten silnik. Nawet jeśli nie został bezpośrednio uszkodzony, mamy jeden silnik mniej”.

Źródło: autohebdo.fr

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze