Charles Leclerc musiał poddać się izolacji z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa przeprowadzonego po ostatnim wyścigu sezonu F1 o Grand Prix Abu Zabi.
Monakijczyk już drugi raz w tym roku otrzymał pozytywny wynik, poprzednio chorując na koronawirusa w styczniu. Nie wpłynęło jednak to na jego przygotowania do sezonu i podobnie powinno być tym razem.
„Zgodnie z protokołami wymaganymi przez FIA i zespół Charles został poddany testowi po powrocie z Abu Zabi”
– czytamy w oświadczeniu zespołu. „Obecnie czuje się dobrze, ma łagodne objawy i będzie izolował się w domu”
.
To kolejna osoba z pozytywnym wynikiem testu w ciągu ostatnich tygodni. W niedzielę Nikita Mazepin nie wystartował w Abu Zabi również z powodu zakażenia koronawirusem, a wcześniej szef Williamsa Jost Capito był zmuszony opuścić wcześniejszą rundę w Arabii Saudyjskiej.
Leclerc w ostatnim wyścigu sezonu na Yas Marina zajął dziesiąte miejsce po starcie z siódmego pola.
Na koniec sezonu Monakijczyk wywalczył siódmą pozycję w klasyfikacji kierowców. W trakcie tegorocznych zmagań wywalczył on jedno podium, zajmując drugą lokatę w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Z kolei Ferrari uplasowało się na trzecim miejscu w zestawieniu konstruktorów, pokonując McLarena po bardzo mocnej końcówce sezonu.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.