Kimi Räikkönen został pozbawiony dwóch punktów wywalczonych podczas Grand Prix Emilii-Romanii z powodu otrzymania kary doliczenia 30. sekund do jego końcowego wyniku.
Sędziowie oznajmili, że Räikkönen złamał przepisy, kiedy nie zjechał do alei serwisowej na restart wyścigu po okresie czerwonej flagi spowodowanej kolizją George’a Russella i Valtteriego Bottasa. Na okrążeniu poprzedzającym restart, Räikkönen obrócił swój samochód w trzecim zakręcie. Przepisy wskazują, że kierowca może odzyskać utracone pozycje, o ile nastąpi to przed pierwszą linią samochodu bezpieczeństwa. Jeśli do tego nie dojdzie, zawodnik jest zobowiązany do zjazdu do alei serwisowej i powrotu do wyścigu, kiedy cała stawka przejedzie przez prostą startową.
W wyniku tego Räikkönen otrzymał karę 10-sekundowego postoju w boksach. Jako że werdykt zapadł już po wyścigu, zamieniono ją automatycznie na doliczenie 30. sekund do jego końcowego wyniku, a z zajętego dziewiątego miejsca spadł na 13. lokatę. Na karze Fina skorzystał między innymi duet Alpine – Esteban Ocon i Fernando Alonso, którzy zostali sklasyfikowani na 9. i 10. miejscu, dając francuskiemu zespołowi pierwsze punkty w historii startów tej stajni w F1.
Oprócz Räikkönena, karę doliczenia pięciu sekund otrzymał także Lance Stroll, który uzyskał przewagę, wyprzedzając Pierre’a Gasly’ego poza torem. Kierowca Astona Martina stracił jedno miejsce w klasyfikacji i spadł z siódmej na ósmą lokatę, na rzecz wspomnianego Francuza.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
