Verstappen i Haas bez kar

Max Verstappen oraz zespół Haas nie otrzymali kar za podejrzenie złamania przepisów sportowych podczas wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Turcji.

Verstappen był podejrzewany o przekroczenie białej linii na wyjeździe z alei serwisowej po swoim pit stopie. Powtórki telewizyjne zasugerowały, że Holender co najmniej najechał na tą linię. Zwykle za tego typu przewinienie nakładana jest kara doliczenia pięciu sekund, co by doprowadziło do spadku w wynikach wyścigu za zespołowego kolegę Alexa Albona.

Sędziowie stwierdzili jednak, że po obejrzeniu różnych ujęć, rozstrzygnięcie przewinienia nie jest możliwe i wydali werdykt na korzyść kierowcy, nie przyznając mu jakiejkolwiek kary.

„Po przejrzeniu materiałów wideo z wielu kamer i kątów w najwyższej dostępnej rozdzielczości, sędziowie nie są w stanie znaleźć rozstrzygającego dowodu, który wykazałby ponad wszelką wątpliwość, że jakakolwiek część samochodu 33 [Verstappen] przecięła całkowicie białą linię oddzielającą wyjazd z alei serwisowej od toru” – czytamy w decyzji sędziów.

Podobny werdykt zapadł również w przypadku zespołu Haas, który był podejrzewany o niebezpieczne wypuszczenie ze stanowiska serwisowego Kevina Magnussena. Duńczyk został poinstruowany, aby zatrzymał się najszybciej jak to możliwe z powodu możliwego niedokręcania jednego z kół w jego samochodzie.

„Przedstawiciel zespołu stwierdził, że mechanik przy lewym tylnym kole nie był pewien, czy opona została dobrze założona, dlatego zdecydowano się zatrzymać samochód jako środek ostrożności. Sędziowie uznali, że przy dostępnych dowodach nie można było ustalić, czy samochód został wypuszczony w niebezpieczny sposób”.

Ponadto, Nicholas Latifi otrzymał swoją pierwszą reprymendę w tym sezonie za spowodowanie kolizji z Romainem Grosjeanem w trakcie wyścigu.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze