Formuła 1 ma pozostać ostatecznie na torze Interlagos na kolejne pięć lat, zaś projekt nowego toru w Rio de Janeiro ma zostać porzucony.
Grand Prix Brazylii było organizowane co roku od sezonu 1990, zanim pandemia doprowadziła do anulowania tegorocznej edycji wyścigu na Interlagos. Miała to być jednocześnie ostatnia runda na tym torze, ponieważ negocjacje między promotorem a Liberty Media nie były udane, a sam właściciel praw zamiast tego chciał przenieść wyścig na inny obiekt.
Liberty uzyskało porozumienie z Rio Motorsport, który miał być odpowiedzialny za przeniesienie organizacji wyścigu do jeszcze nie powstałego toru w Rio de Janeiro już w 2021 roku. Niemal od razu pojawiły się problemy z organizacją rundy w tym miejscu, ponieważ konieczne było przeprowadzenie prac związanych z wycinką lasów, co wymagało uzyskania niezbędnych licencji środowiskowych. Plany te spotkały się również z głosami sprzeciwu z wielu stron. Negatywnie na temat tego pomysłu wypowiadał się także Lewis Hamilton.
Kiedy mimo kontrowersji wydawało się, że Formuła 1 przeniesie się do Rio, w tym tygodniu ujawniono prowizoryczny kalendarz na przyszły sezon, który zakłada organizację Grand Prix Brazylii jednak na Interlagos. Ponadto, gubernator Sao Paulo potwierdził, że nowa umowa przewidująca organizację wyścigu F1 na Interlagos przez kolejne 5 lat jest bardzo bliska podpisaniu.
„Z dumą ogłaszam, że Formuła 1 odnowiła kontrakt na organizację Grand Prix Brazylii do 2025 roku. Tor wyścigowy Interlagos został potwierdzony jako docelowy obiekt na następne pięć lat. Umowa zostanie podpisana przez burmistrza Bruno Covasa oraz Liberty Media, właściciela praw F1”
– powiedział w czwartek Joao Doria, gubernator Sao Paolo.
Doria dodał także, że nazwa wyścigu ma ulec zmianie na Grand Prix Sao Paulo, co ma być spowodowane zwiększonym zaangażowaniem w organizację ze strony lokalnych władz. Ponadto, wyścig w najbliższej przyszłości ma mieć nowego promotora.
Źródło: crash.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
