Ferrari i Renault złożą odwołanie przeciwko decyzji w sprawie Racing Point

Zespoły Ferrari i Renault zdecydowały się oficjalnie odwołać od wydanego przez FIA werdyktu w sprawie legalności wlotów powietrza w samochodach Racing Point.

Sędziowie orzekli, że Racing Point nie zaprojektował w swojej fabryce wlotów powietrza do tylnych hamulców i ukarali zespół karą finansową w wysokości 400 000 euro, a także odjęciem 15 punktów z klasyfikacji konstruktorów. Najważniejszym aspektem tej decyzji było jednak to, że Racing Point nadal może korzystać z obecnego w samochodach rozwiązania pochodzącego od Mercedesa.

Decyzja ta wywołała burzę wśród sporej części zespołów. Niedługo po publikacji werdyktu sędziów, Ferrari, McLaren i Renault poinformowało FIA o zamiarze odwołania. Nieco później do tego grona dołączył Williams, a i sam Racing Point również postanowił bronić swojej strony, także deklarując odwołanie się.

W kolejnym kroku wspomniane ekipy miały 96 godzin na formalne złożenie odwołania. Jako pierwszy z tego grona wyłoniło się Ferrari, które dodatkowo odwołało się od decyzji o jedynie upomnieniu Racing Point za korzystanie z kontrowersyjnych wlotów powietrza po wyścigu o Grand Prix 70-lecia – reprymendy tego typu mają pojawiać się do końca sezonu po każdym wyścigu.

„Proszę zauważyć, że właśnie potwierdziliśmy nasz zamiar odwołania się od decyzji sędziów, Dokumentu 4 (wydanego 7 sierpnia o 9:30) oraz Dokumentu 41 (wydanego 9 sierpnia o 16:44)” – czytamy w oświadczeniu Ferrari.

Niedługo później we wtorek swój zamiar odwołania się potwierdziło również Renault.

„Potwierdziliśmy nasz zamiar odwołania się od decyzji sędziów w odniesieniu do wlotów powietrza Racing Point. W międzyczasie będziemy nadal intensywnie współpracować z FIA i wszystkimi zainteresowanymi stronami, aby opracować i wdrożyć jasne oraz możliwe do wyegzekwowania przepisy, które zapewnią, że wszystkie zespoły startujące w sezonie 2021 samodzielnie opracują swoją oryginalną koncepcję aerodynamiczną” – poinformowało Renault w informacji prasowej.

Teraz wnioski Ferrari i Renault trafią do Międzynarodowego Trybunału Apelacyjnego FIA, gdzie sprawa będzie rozpatrywana w ciągu tygodni, a termin ostatecznej decyzji w sprawie nie jest znany.

Co ciekawe, McLaren ostatecznie nie złoży podobnego odwołania. Przypomnijmy, że od przyszłego roku samochody tego zespołu będą napędzane jednostkami napędowymi Mercedesa.

„McLaren Racing zdecydował się nie odwoływać od decyzji sędziów FIA w związku z oprotestowaniem Racing Point przez Renault. Zespół z zadowoleniem przyjął decyzje i ustalenia sędziów w tej sprawie i co ważne, FIA wykazała, że naruszenia przepisów będą sprawdzane i karane” – czytamy w oświadczeniu McLarena.

„Co więcej, McLaren Racing jest zadowolony, że FIA jeszcze bardziej wyjaśni regulamin sportowy i techniczny, aby chronić Formułę 1 jako sport, w którym zespoły są wyraźnie zdefiniowani jako konstruktorzy i usuwa potencjał, że w Mistrzostwach Świata Formuły 1 znajdą się samochody, które w rzeczywistości są kopią rywali. Biorąc pod uwagę powyższe i wszelkie inne czynniki, McLaren Racing nie będzie kontynuować odwołania w tej sprawie”.

„Ponadto, McLaren Racing szanuje decyzje Ferrari i Renault dotyczące złożenia odwołania i będzie z zainteresowaniem śledzić postępy. Nie przewidziane są dodatkowe komentarze na tę chwilę”.

O swoim wycofaniu się z chęci złożenia odwołania w tej sprawie poinformował w środę również Williams, który ściśle współpracuje z Mercedesem w kilku obszarach. Racing Point z kolei potwierdził, że również zamierza odwołać się od decyzji, z tym, że celem ekipy z Silverstone będzie udowodnienie niewinności i anulowanie nałożonej kary.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze