Organizatorzy wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Belgii wynegocjowali przedłużenie swojego kontraktu, który kończył się w przyszłym sezonie, o dodatkowy rok.
W 2018 roku włodarze Spa-Francorchamps uzgodnili kontrakt, który obowiązywał do sezonu 2021 włącznie. Jako że tegoroczna runda ma odbyć się bez udziału kibiców, Belgia uzyskała roczne przedłużenie umowy, która teraz zakończy się w 2022 roku.
„Utrzymanie [tegorocznej] rundy było możliwe dzięki pracy oraz współdziałania rządu Walonii, toru Spa-Francorchamps, RACB [Royal Automobile Club of Belgium], FIA, ale też FOM, ponieważ to Grand Prix będzie organizowane poza bieżącą umową i bez wkładu finansowego Regionu Walońskiego”
– powiedziała Vanessa Maes, dyrektor generalny GP Belgii.
„Ten nowy model pozwoli torowi Spa-Francorchamps, ważnemu narzędziu ekonomicznemu w Walonii, na pewne złagodzenie finansowych skutków tego historycznego kryzysu. Wynegocjowane warunki pozwalają również umocnić pozycję Grand Prix Belgii w kalendarzu Formuły 1, ponieważ zawierają przedłużenie obecnego kontraktu do 2022 roku”
.
Spa-Francorchamps po raz pierwszy pojawił się kalendarzu F1 w swoim inauguracyjnym sezonie 1950, zaś jest stałym organizatorem Grand Prix Belgii od 1985 roku. Poza Spa, roczne przedłużenia kontraktów wynegocjowała również Monza oraz Węgry.
Źródło: motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.