Właściciele toru Silverstone potwierdzili w poniedziałek rano, że jeśli Grand Prix Wielkiej Brytanii Formuły 1 dojdzie do skutku, odbędzie się ono bez udziału publiczności.
Szef Silverstone Stuart Pringle podpisał się pod listem skierowanym do posiadaczy biletów na tegoroczny wyścig o GP Wielkiej Brytanii F1, że nie będą oni w stanie przybyć na tor, żeby obejrzeć akcję na torze. Ponadto coraz więcej mówi się o możliwości zorganizowania dwóch wyścigów na Silverstone, jednak ta informacja nie została jeszcze potwierdzona.
„Jestem niezmiernie rozczarowany potwierdzeniem, że nie będziemy w stanie zorganizować tegorocznego Grand Prix Wielkiej Brytanii z kibicami na torze Silverstone”
– powiedział Pringle.
„Przesuwaliśmy podjęcie tej decyzji tak długo, jak to było możliwe, jednak jest całkowicie jasne, że z powodu obecnej sytuacji w kraju oraz zaleceń rządu, rozegranie Grand Prix w normalnych warunkach po prostu nie jest możliwe. Nasze zobowiązania co do ochrony zdrowia i bezpieczeństwa wszystkich osób uczestniczących w przygotowaniu i dostarczeniu imprezy, naszych porządkowych-ochotników, a także was, niesamowitych fanów, oznacza, że jest to najlepsza, najbezpieczniejsza i jedyna decyzja, jaką mogliśmy podjąć”
.
„Konsekwentnie mówiliśmy, że jeśli znajdziemy się w tej sytuacji, będziemy wspierać Formułę 1, ponieważ szuka ona alternatywnych sposobów, aby umożliwić ściganie się w tym roku. Po ogłoszeniu wiadomości przez Ministerstwo Cyfryzacji, Kultury, Mediów i Sportu w miniony weekend, pracujemy teraz z nimi nad możliwością przeprowadzenia tego wydarzenia za zamkniętymi drzwiami. Jeśli dojdzie to do skutku, niewielką ulgą będzie dla was wiadomość, że tegoroczne Grand Prix Wielkiej Brytanii Formuły 1 będzie można obejrzeć w Sky oraz Channel 4”
.
Źródło: Informacja prasowa toru Silverstone
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.