Właściciele F1 przystępują do ratowania sportu

Zarząd grupy Liberty Media podjął w czwartek decyzję o dofinansowaniu Formula One Group kwotą 1,4 miliarda dolarów, pozyskanych poprzez transakcję udziałów Live Nation oraz SiriusXM, a także operacje pożyczkowe z inną należącą do grupy spółką Liberty SiriusXM. Pozyskany w ten sposób kapitał jest już wykorzystywany do utrzymania Formuły 1 na powierzchni ziemi w czasach kryzysu finansowego.

„Bilans Formula One Group został wzmocniony, co pozwoli nam wesprzeć oraz rozbudować biznes Formuły 1, a także wykorzystać okazje nadarzające się w tych trudnych czasach” – powiedział szef grupy Liberty Media Greg Maffei. „Po części stanowi to odpowiedź na życzenia wielu udziałowców Formula One Group, którzy chcieli, aby aktywa spółki były bardziej skoncentrowane. Spółka posiada teraz środki pozwalające na przejęcia, pozyskiwanie kapitału, czy odkupowanie udziałów”.

Jak poinformowano podczas telekonferencji z inwestorami, właściciele Formuły 1 potrzebowali gotówki w razie dalszych opóźnień w rozpoczęciu sezonu. Maffei stwierdził, że udziałowcy muszą być przygotowani na to, że seria nie wygeneruje żadnych przychodów w 2020 roku, w związku z możliwą koniecznością renegocjacji umów z promotorami oraz udzielenia pomocy zespołom.

„Wypłaciliśmy już niektórym ekipom nagrody finansowe za nadchodzące okresy. W niektórych przypadkach możemy ponowić takie działania, jak i podjąć inne działania, które wspomogą zespoły w potrzebie. Chcemy mieć pewność, że ekipy będą wypłacalne, bo potrzebujemy ich udziału, abyśmy mogli się z powodzeniem ścigać w latach 2020-2021 i kolejnych”.

Maffei zastrzegł jednak, że Liberty Media nie będzie utrzymywać zespołów za wszelką cenę: „Nie zachęcamy do roztrwonienia naszych pieniędzy. Próbujemy zbilansować księgi naszych partnerów, jakimi są zespoły, którzy ponoszą duże koszty. Zespoły nadal będą musiały ponieść koszty uczestnictwa”.

Choć właściciele F1 liczą na rozpoczęcie tegorocznego sezonu latem, zaczynają godzić się z myślą, że może to nie nastąpić: „Przygotowaliśmy scenariusze od tego, że nie odbędzie się żaden wyścig, po takie, że będzie ich 15-18, albo że odbędą się bez udziału kibiców”.

Źródło: libertymedia.com