Według doniesień, władze Formuły 1 naciskają na organizatorów wyścigu o Grand Prix Francji na torze Paul Ricard o dokonanie pewnych zmian, które mają poprawić widowisko podczas przyszłorocznej rundy.
Wyścig we Francji, który odbył się w tym sezonie, został uznany przez sporą część środowiska i kibiców za niezwykle nudny. Podczas niego po dublet sięgnął Mercedes, gdzie Lewis Hamilton prowadził od startu do mety, a Valtteri Bottas stracił do niego ponad 18 sekund. W końcówce do Fina dojeżdżał Charles Leclerc, lecz zabrakło okrążeń, aby pokusić się o manewr wyprzedzania. Oprócz tego na ostatnich okrążeniach doszło do walki Lando Norrisa, Kimiego Räikkönena i Daniela Ricciardo, który za incydenty z tymi dwoma kierowcami otrzymał łączną karę 10 sekund i spadł na niepunktowaną pozycję.
Francuska gazeta L'Equipe poinformowała, że były szef McLarena Eric Boullier, który obecnie pracuje nad organizacją Grand Prix Francji, miał udać się do Abu Zabi na rozmowy w sprawie ewentualnych zmian na Paul Ricard.
„Formula One Management współpracuje z właścicielami toru od sierpnia, aby zasugerować modyfikacje. Pierwszy dokument zmienia układ prawie każdego zakrętu, co byłoby kosztowne. Jedną z rozważanych opcji jest też usunięcie szykany na prostej Mistral”
– czytamy w L'Equipe.
Oprócz tego Paul Ricard zamierza też poprosić samych kibiców Formuły 1 o opinię na temat proponowanych zmian za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Źródło: onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
